Choć pod koniec lutego rada nadzorcza ZUS zatwierdziła na stanowisko prezesa Dorotę Bieniasz, to nie zostanie ona powołana na tę funkcję. Koalicja rządząca wybrała nowego kandydata. To Zbigniew Derdziuk, który stał już na czele ZUS w latach 2009-2015.
Wcześniej o przetasowaniach napisał "Puls Biznesu". Stwierdził, powołując się na informatorów, że kompromis był bardzo trudny do osiągnięcia, o czym świadczy m.in. trwający ponad trzy miesiące okres bezkrólewia w ZUS. Kompromis – według "PB" – miał zostać osiągnięty po długich targach kadrowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Informacja o nowej kandydaturze na prezesa jest utrzymywana w tajemnicy— żadne formalne dokumenty nie powstały. Najbliższa rada nadzorcza ZUS jest zwołana na 23 kwietnia i prawdopodobnie na tym posiedzeniu zostanie zatwierdzona nowa kandydatura" - czytamy w dzienniku.
Derdziuk czy Bieniasz? Kadrowe targi w ZUS
"Rada Nadzorcza ZUS pozytywnie zaopiniowała Panią Dorotę Bieniasz na stanowisko Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych" - napisał Liwiusz Laska.
23 lutego szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk powiedziała w radiu TOK FM, że po otrzymaniu opinii rady nadzorczej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ministerstwo zwróci się do premiera o powołanie Doroty Bieniasz na szefową ZUS.
Bieniasz trafiła do zarządu ZUS w maju 2016 r. Nastąpiło to trzy miesiące po nominacji Gertrudy Uścińskiej na szefową Zakładu.
Jak wynika z informacji zamieszczonej na stronie internetowej ZUS, Bieniasz nadzoruje pion świadczeń i orzecznictwa. Od początku kariery zawodowej jest związana z tematyką zabezpieczenia społecznego.
Była prezes ZUS Gertruda Uścińska, chwilę po odwołaniu 10 stycznia, skomentowała decyzję rządu w rozmowie z money.pl. - To był bardzo dobry i intensywny czas dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Udało się zmienić tę instytucję o 180 stopni. W ciągu ostatnich lat byliśmy gwarantem sukcesu najważniejszych i największych społecznych reform - stwierdziła.