Tuż przed weekendem Sejm przegłosował kilka istotnych zmian podatkowych zaproponowanych w połowie maja w ramach programu Polski Ład. M.in. podnoszą one kwotę wolną od podatku do 30 tys. zł i próg podatkowy z nieco ponad 85 tys. zł do 120 tys. zł. Do tego dochodzą zmiany w składkach zdrowotnych.
Rząd przekonuje, że dzięki jego pomysłom 18 mln Polaków będzie się lepiej żyło i będą zarabiać więcej. Opozycja mówi zaś o polskim nieładzie i chaosie. Wytyka też, że przez wzrost podatku lepiej zarabiający dostaną po kieszeni.
Eksperci pokazują różne wyliczenia dotyczące tego, kto i ile zyska. Wątpliwości co do faktycznych korzyści chciało rozwiać Ministerstwo Finansów, które już jakiś czas temu zamieściło w internecie specjalny kalkulator wynagrodzeń. Miał on w prosty sposób pokazać każdemu, ile zyska lub straci po wprowadzeniu w życie Polskiego Ładu.
Co z niego wynika? Kalkulator pokazuje, że osoby z obecną minimalną płacą na poziomie 2800 zł brutto zyskają na zmianach 144 zł miesięcznie. Będą mogli liczyć na przelew na niecałe 2143 zł. Teraz wychodzi niemal idealnie 2000 zł.
Mogłoby się wydawać, że wraz ze wzrostem płacy korzyści z Polskiego Ładu będą albo rosnąc, albo maleć. Okazuje się jednak, że nie jest to wcale takie proste. A przynajmniej nie w uproszczonej wersji pracownika, który nie ma dzieci i odkłada pieniądze na PPK.
Więcej zyskają osoby mające na umowie kilkaset złotych powyżej minimalnej krajowej niż ci najsłabiej zarabiający. Przy zarobkach na poziomie 3200 zł brutto można zyskać miesięcznie prawie 170 zł.
Korzyści maleją wraz ze wzrostem zarobków w okolice 6 tys. zł brutto. Powyżej tej granicy dla pracowników bez dzieci zmiany będą neutralne. Klasa średnia, której znaczenie podkreślali politycy Zjednoczonej Prawicy, nie straci, ale też nie zyska.
Dopiero w okolicach 12 tys. zł brutto dzieje się coś dziwnego, bo kalkulator premiera nagle pokazuje, że takie osoby zyskają około 50 zł miesięcznie. Za to z każdym kolejnym tysiącem pensji na rękę będzie zostawać już coraz mniej pieniędzy.
Ministerstwo Finansów pokazuje przykłady
Ministerstwo Finansów idzie dalej w prezentowaniu konkretnych przykładów i pokazuje zyski w perspektywie całego roku. Z symulacji wynika, że kasjer zarabiający 3 tys. zł skorzysta na reformie około 1840 zł w ciągu roku. Pracownik fizyczny zarabiający 4 tys. zł zyska ponad 1360 zł rocznie, a księgowa z 5 tys. doliczy sobie 560 zł w skali roku.
Nie tylko pracujący mają zyskać. Także emeryt otrzymujący emeryturę w kwocie 3,2 tys. zł będzie na plusie około 1600 zł rocznie. Z kolei rodzina 2+2, w której rodzice zarabiają w sumie 6,5 tys. zł brutto, gdy rozliczą się wspólnie, miesięcznie zyskają 328 zł, czyli prawie 4 tys. zł rocznie. Małżeństwo będzie mogło też odliczyć od podatku ulgi na dwójkę dzieci, czyli 2,2 tys. zł.
Co z osobami prowadzącymi działalność? Mechanik z dochodem 5 tys. zł ma zaoszczędzić około 1000 zł rocznie. Krawiec z dochodem 3 tys. zł będzie do przodu około 1300 zł, a fryzjer przy 4 tys. zł zarobków zyska około 2000 zł rocznie.