Na pytanie, kto odpowiada za wzrost cen energii i gazu, 56 proc. badanych odpowiedziało, że Rosja. Niewiele mniej, bo 50,6 proc. wskazało na politykę klimatyczną UE, a 48,1 proc. na polski rząd.
W przypadku odpowiedzialności za podwyżki cen podstawowych produktów, takich jak chleb, cukier, mąka, ankietowani wskazali rząd (63,5 proc. ankietowanych), na drugim miejscu zaś światowe problemy związane z COVID-19 (59,8 proc.), a na trzecim Narodowy Bank Polski (32,2 proc.). Odsetek wskazań na Unię Europejską wyniósł 17,3 proc., a na opozycję - 8,5 proc. W tych dwóch pytaniach można było wybrać więcej niż jedną odpowiedź.
Inflacja w Polsce. Obywatele oceniają działania rządu
Na pytanie, czy rząd podejmuje odpowiednie działania, by chronić gospodarstwa domowe przed skutkami wzrostu cen, ankietowani odpowiedzieli "zdecydowanie nie" (35,8 proc.) i "raczej nie" (23,7 proc.). Przeciwnego zdania jest 31,7 proc. badanych ("raczej tak") i 5,7 proc. ("zdecydowanie tak").
Jako społeczeństwo uważamy, że perspektywy są w gospodarce dość marne, ale decydują podziały polityczne. Zwolennicy rządu skłonni są przymykać oczy na realia ekonomiczne – uważa prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC Polska, cytowany przez "Rz".