Zgodnie z decyzją rządu osoby wracające z zagranicy są kierowane na dwutygodniową kwarantannę. To ma pomóc w zahamowaniu rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa. To, kto wypłaca pracownikowi wynagrodzenie, jest uzależnione od decyzji inspektora sanitarnego.
Kto zapłaci pracownikowi za czas spędzony na kwarantannie domowej?
To, kto wypłaci pracownikowi należne mu pieniądze, zależne jest od tego, czy inspektor sanitarny uzna, że podczas kwarantanny dana osoba może wykonywać swoje zawodowe obowiązki. Jeśli jego decyzja będzie pozytywna, to wtedy wynagrodzenie wypłacić musi pracodawca.
W przeciwnym wypadku pracownikowi przysługuje zwolnienie lekarskie, a co za tym idzie także zasiłek chorobowy. Przez pierwsze 33 dni zwolnienia lekarskiego wynagrodzenie wypłaca pracodawca, a dopiero później ZUS. W przypadku osób powyżej 50. roku życia pracodawca płaci przez 14 dni.
Aby otrzymać zasiłek, trzeba być objętym ubezpieczeniem chorobowym. W przeciwnym wypadku, nawet w przypadku decyzji powiatowego inspektora sanitarnego, wypłata zasiłku nie przysługuje pracownikowi.
Jak ubiegać się o zasiłek chorobowy za okres kwarantanny?
W celu otrzymania wypłaty zasiłku niezbędne jest złożenie specjalnego oświadczenia w terminie 3 dni roboczych od zakończenia kwarantanny. Takie oświadczenie składane jest bezpośrednio u płatnika składek (pracodawcy).
Inaczej jest w przypadku osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą i osób z nimi współpracujących. Składają one oświadczenie do ZUS.
Jeśli zasiłek chorobowy wypłaca ZUS, pracodawca w ciągu siedmiu dni przekazuje oświadczenie ubezpieczonego do ZUS. Pracodawca może wystąpić do Państwowej Inspekcji Sanitarnej w celu weryfikacji danych zawartych w oświadczeniu.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie