Co oznaczają ograniczenia dla galerii handlowych? To, że nie kupimy w nich odzieży, obuwia, elektroniki, AGD. Przepisy są tu jasne: jeśli jakiś obiekt ma powyżej 2000 m kw. powierzchni, musi być zamknięty. Tak samo traktowane są tu galerie handlowe, jak sklepy nie znajdujące się w tego typu centrach, ale mające dużą powierzchnię sprzedaży.
Dla sklepów w galeriach handlowych przewidziano jednak wyjątki. Od 7 listopada otwarte pozostają niektóre punkty usługowe, które mają istotne znaczenia dla życia codziennego.
Zatem w galeriach handlowych nadal dostępne będą usługi fryzjerskie, kosmetyczne, medyczne oraz apteki, punkty apteczne, sklepy z artykułami spożywczymi, kosmetycznymi, toaletowymi oraz środkami czystości, artykułami remontowo-budowlanymi, artykułami dla zwierząt, gazetami lub książkami.
Będą też mogły działać punkty usługowe takie, jak np.: pralnie, punkt ślusarski, szewski, krawiecki, punkty oferujące ubezpieczenia, czy punkty bankowe.
Tzw. wysypy handlowe - małe punkty sprzedaży, działające zazwyczaj w korytarzach galerii handlowych - jednak są zamknięte.
A co ze sklepami na ulicy?
Jeśli jakiś sklep w galerii handlowej może być otwarty, to może być również otwarty "na ulicy" i wtedy nie obowiązuje też limit powierzchni. Czyli np. nawet bardzo duże drogerie sieciowe mogą spokojnie działać.
Bez problemów mogą działać sklepy spożywcze czy budowlane.
Zamknąć muszą się te sklepy, które nie podlegają wyjątkom z rozporządzenia i przekraczają 2000 m kw. Są to na przykład wielkie salony ze sprzętem sportowym. Z listy wyjątków w opublikowanym rozporządzeniu znikły sklepy meblowe (były w projekcie). Oznacza to, że muszą się zamknąć.
Jakie wolno stojące sklepy mogą być otwarte?
Wszelkie te, które nie przekraczają określonej powierzchni – 2000 m kw. One mogą bez problemów prowadzić działalność. Czyli sklep z butami, ubraniami czy elektroniką może działać bez problemów, o ile nie przekracza 2000 m kw. powierzchni i nie znajduje się w galerii handlowej.
Jednocześnie dla wszystkich sklepów wprowadzono w miarę jednolite zasady dotyczące liczby klientów. Od soboty w obiektach i placówkach handlowych oraz świadczących usługi pocztowe będzie mogła przebywać jednocześnie nie więcej niż jedna osoba na 10 metrów kwadratowych – w przypadku obiektów i placówek o powierzchni przeznaczonej w celu sprzedaży lub świadczenia usług nie większej niż 100 metrów kwadratowych. W obiektach powyżej 100 metrów kwadratowych pozostanie limit – jedna osoba na 15 metrów kwadratowych.
Ograniczeniami w handlu przerażeni są handlowcy.
- Doskonale rozumiemy konieczność zastosowania środków zapobiegawczych wobec rosnącej fali zachorowań w naszym kraju. Jako pracodawcy jesteśmy jednak wysoce zaniepokojeni perspektywą lockdownu przedłużającego się po 29 listopada. Przyjmujemy koniec listopada za moment krytyczny dla naszej branży. Ta data jest dla nas ostatecznym punktem granicznym – lockdown, który potrwa dłużej spowoduje dramatyczne konsekwencje: falę upadłości, zwolnienia grupowe i równoczesny brak wpływów do budżetu państwa – przewiduje Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług