Wypowiedź prezesa przytacza "Financial Times". Dziennik podaje, że Rolls-Royce sprzedał w ciągu roku prawie 5,6 tys. samochodów, co oznacza wzrost o 49 proc. w porównaniu z 2020 r. Jak wylicza Guardian, to najlepszy wynik w 117-letniej historii firmy.
Wielu ludzi było świadkami tego, jak osoby z ich otoczenia umierały z powodu COVID-19, co skłoniło ich do myślenia, że życie może być krótkie i lepiej korzystać z życia teraz, niż odkładać to na później. To również pomogło (w sprzedaży Rolls-Royce'a - przyp. red.) w dość znaczący sposób — stwierdził Torsten Müller-Otvös, prezes firmy, cytowany przez "FT".
"FT" podaje, że popyt na samochody tej marki zwiększył się na całym świecie, a sprzedaż wzrosła na każdym dużym rynku. Napędzały ją Chiny i obie Ameryki, które odpowiadały za około 30 proc. sprzedaży, Europa za 20 proc., a Bliski Wschód za 10 proc. Według Müllera-Ötvösa dobre wyniki Rolls-Royce odnotował też w takich krajach jak Korea Płd. czy Rosja.
Średnia wieku klientów producenta luksusowych aut to obecnie 43 lata.
W poniedziałek prezes Rolls-Royce'a powiedział też, że jeśli chodzi o ten sektor, to w ostatnim czasie walka nie koncentrowała się na poszukiwaniu klientów, a raczej na tym, by wyprodukować wystarczającą liczbę aut i zaspokoić ogromny popyt.
Reuters zwraca uwagę, że sprzedaż samochodów luksusowych rośnie na kluczowych rynkach, takich jak Chiny i USA, botarget="_blank"> ograniczenia dotyczące podróży w pandemii spowodowały, że zamożni konsumenci dysponują większym dochodem rozporządzalnym.