Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Kursy walut. Rogalski: chwiejne podstawy

0
Podziel się:

Handel w tym tygodniu jest trudny, a ruchy szarpane. Wygląda na to, że rynek chce przeczekać ten czas w oczekiwaniu na kluczowe punkty kalendarza, czyli m.in. przyszłotygodniowe posiedzenie FED. Obniżka stóp jest w cenach, więc otwartym pytaniem pozostaje to, jakie będzie nastawienie Rezerwy Federalnej do dalszych działań. Czy decydenci dalej będą uciekać od stwierdzenia, że to co obserwujemy nie jest już tylko dostosowaniem w istniejącym cyklu, a początkiem nowego?

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ
Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ (Materiały prasowe, DM BOS)

WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Według doniesień z wtorkowego wieczora wszyscy członkowie UE popierają wydłużenie Brexitu i to raczej o trzy miesiące, czyli do końca stycznia 2020 r. Jedynie Francja obstaje przy terminie 15 listopada. Oficjalna decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta w piątek. Tymczasem brytyjska prasa potwierdza, że premier Boris Johnson zamierza iść w stronę przedterminowych wyborów parlamentarnych, jakie mogłyby mieć miejsce w grudniu – niewykluczone, że pierwsze decyzje w tej sprawie zapadną jeszcze dzisiaj. Ten scenariusz może liczyć na poparcie opozycyjnej Partii Pracy. Funt wczoraj wieczorem, oraz podczas handlu w Azji szedł w górę - GBPUSD dotarł w rejon 1,2950, po czym zaczął tanieć po otwarciu sesji europejskiej. Notowania "kabla” cofnęły się pod poziom 1,29.

JAPONIA / DANE / BOJ: Wstępny odczyt przemysłowego indeksu PMI za październik przyniósł spadek do 48,5 pkt. z 48,9 pkt., a usługowego do 50,3 pkt. z 52,8 pkt. (w tym ostatnim przypadku jest to najniższy poziom od września ub.r.). Lokalna prasa cytuje słowa szefa Banku Japonii, który dał do zrozumienia, że scenariuszem bazowym na najbliższe posiedzenie jest utrzymanie bez zmian polityki monetarnej, co nieco ucina wcześniejsze spekulacje rynku nt. jej możliwego poluzowania. Japoński jen pozostaje dzisiaj stabilny.

AUSTRALIA / DANE: Wstępny odczyt PMI dla przemysłu spadł w październiku do 50,1 pkt. z 50,3 pkt. Waluty Antypodów (AUD i NZD) są dzisiaj jednymi z najsłabszych w zestawieniach. Trudno jednak to powiązać ze słabością juana - kurs USDCNH oscyluje dzisiaj wokół 7,0650 wobec niecałych 7,08 wczoraj rano.

TURCJA / ROSJA / SYRIA/ USA: Turcja zawarła porozumienie z Rosją, które zakłada, że Kurdowie będą respektować tzw. strefę bezpieczeństwa, która jest 30 km pasem przygranicznym przy granicy z Syrią. Aby kontrolować przestrzeganie rozejmu zakładającego wycofanie się Kurdów, do strefy bezpieczeństwa wejdą wojska syryjskie i rosyjskie. W odpowiedzi na kolejne ustalenia, Donald Trump zdecydował wczoraj o zniesieniu amerykańskich sankcji nałożonych na Turcję, co doprowadziło wczoraj do umocnienia się kursu tamtejszej liry. Dzisiaj w centrum uwagi będzie decyzja TCMB (Banku Turcji) o godz. 13:00.

USA / FED: Oddział FED w Nowym Jorku poinformował wczoraj o planowanym zwiększeniu limitu rezerw oferowanych bankom w ramach transakcji repo (ON) do co najmniej 120 mld USD z 75 mld USD obecnie. Wczoraj wieczorem dolar był słabszy na głównych zestawieniach, ale dzisiaj ruch ten jest wymazywany. Decyzja NY FED nie wpłynęła na oczekiwania związane z cięciem stóp na posiedzeniu zaplanowanym na 30 października - model CME FED Watch wskazuje 93,5 proc. prawdopodobieństwa.

EUROSTREFA / DANE: Szacunkowy PMI dla przemysłu w strefie euro pozostał w październiku na poziomie 45,7 pkt. wobec spodziewanego odbicia do 46,0 pkt. Gorzej wypadły dane z Niemiec (mniejsza skala odbicia, bo do 41,9 pkt.), a lepiej we Francji (skok do 50,5 pkt. z 50,1 pkt.). W przypadku PMI dla usług liczonego dla strefy euro odbicie wyniosło 0,2 pkt. - odczyt wskazał na 51,8 pkt. wobec 51,6 pkt. przed miesiącem. W efekcie PMI Composite zaledwie drgnął do 50,2 pkt. z 50,1 pkt. (szacowano 50,3 pkt.). Te dane nie są wsparciem dla euro, które potaniało korygując obserwowaną wcześniej zwyżkę. Przed nami posiedzenie EBC - decyzja o godz. 13:45 i konferencja prasowa Mario Draghiego od godz. 14:30.

SZWECJA / RIKSBANK: Komunikat wydany dzisiaj o godz. 9:30 potwierdził pozostawienie głównej stopy procentowej na poziomie -0,25 proc., co było zgodne z szacunkami. Zaskoczeniem jest jednak "jastrzębie” nastawienie banku centralnego, który dał jasno do zrozumienia, że w grudniu należy spodziewać się podwyżki o 25 p.b. W zamian za to Riksbank szykuje się później na dłuższą pauzę. Niemniej korona szwedzka zaliczyła dzisiaj wyraźne umocnienie, choć później zostało ono częściowo skorygowane.

NORWEGIA / NORGES BANK: Zaskoczenia nie było - główna stopa procentowa pozostała na poziomie 1,50 proc. W komunikacie podano, że polityka monetarna pozostanie niezmieniona w nadchodzących miesiącach. Korona zyskiwała dzisiaj przed publikacją tej decyzji, aby później całkowicie wymazać ten ruch.

OPINIA ANALITYKA: Chwiejne podstawy…

Handel w tym tygodniu jest trudny, a ruchy szarpane. Wygląda na to, że rynek chce przeczekać ten czas w oczekiwaniu na kluczowe punkty kalendarza, czyli m.in. przyszłotygodniowe posiedzenie FED. Obniżka stóp jest w cenach, więc otwartym pytaniem pozostaje to, jakie będzie nastawienie Rezerwy Federalnej do dalszych działań. Czy decydenci dalej będą uciekać od stwierdzenia, że to co obserwujemy nie jest już tylko dostosowaniem w istniejącym cyklu, a początkiem nowego?

Jak skomentować ostatnie „interwencje” FED na rynku pieniężnym, czy nie jest to element luzowania polityki? Z tym rynek zmierzy się w przyszłym tygodniu. Teoretycznie może to prowadzić do kontynuacji słabości dolara, ale wiele będzie zależeć od tego, jakie będzie globalne nastawienie do ryzyka.

A tutaj dane ze strefy euro są mizerne (dzisiejsze PMI), a przed nami konferencja Mario Draghiego o godz. 14:30 po kończącym się dzisiaj posiedzeniu EBC. Odchodzący prezes może pokusić się o próbę całościowej oceny swoich działań, oraz rozrysowania perspektyw na przyszłość. Oby jednak nie okazało się, że król jest nagi - gospodarce grozi marazm, ECB jest skłócony, efektywność stosowanych przez jego narzędzi jest niska, a rządy obawiają się niebezpiecznych precedensów w postaci nadmiernego poluzowania polityki fiskalnej (festiwal obietnic wyborczych w latach 2021-22 ?).

Tego oczywiście Draghi dzisiaj nie powie wprost, ale rynek może próbować łapać go za słówka. Poza EBC dla euro ważny będzie też wątek ceł USA-UE. Ostatnie słowa amerykańskiego sekretarza ds. handlu o tym, że możliwe są szersze rozmowy w listopadzie odebrano pozytywnie, ale zastanówmy się, czy Amerykanie nie będą chcieli grać wątkiem ceł, aby przeforsować znacznie więcej dla siebie, czyli ustępstw w ramowej umowie handlowej? Bądźmy ostrożni - fakt słabości gospodarczej UE nie oznacza, że europejscy politycy będą bardziej spolegliwi w negocjacjach…

W temacie Brexitu to rynek jakoś łatwo pogodził się z tym, że najprawdopodobniej dojdzie do wydłużenia tego procesu do stycznia 2021 r. Niemniej wątpię w to, aby inwestorzy równie bezrefleksyjnie podchodzili do zapowiedzi przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych w grudniu. Nawet, jeżeli mogą one poprawić pozycję premiera Johnsona, to pytań jest zbyt wiele (łącznie z jednością wśród torysów), a kampania wyborcza najpewniej przerodzi się w plebiscyt, czytaj drugie referendum ws. Brexitu. Rynek nie lubi niepewności, więc funt może mieć przestrzeń do korekty.

W przypadku relacji amerykańsko-chińskich to dzisiaj wieczorem mamy istotne wystąpienie wiceprezydenta USA, Mike’a Pence’a, które najpewniej będzie porównywane do tego z 4 października ub.r., które stało się pewnym manifestem dla późniejszych działań amerykańskiej administracji wobec Chin. W zanadrzu mamy też watek ustawy dotyczącej Hong Kongu, a która utknęła gdzieś w Senacie USA. Nadal nie znamy też terminu wznowienia negocjacji handlowych, które miałyby prowadzić do podpisania tymczasowej umowy handlowej w listopadzie. Czy zapowiadają się trudne tygodnie?

Na wykresie koszyka BOSSA USD widać, że rysująca się biała świeca wzrostowa ma jeszcze przestrzeń do ruchu w górę.

W przypadku EURUSD dzisiejsza świeca zaczyna wyglądać podażowo, a oscylator RSI 9 również wieszczy korektę. Ryzyko wybicia wczorajszego dołka przy 1,1105 zaczyna rosnąć. Zagrożona w najbliższych dniach może być październikowa linia trendu wzrostowego, która przebiega obecnie przy 1,1085.

Spadkowo zaczyna też wyglądać układ na GBPUSD po tym, jak na znaczeniu nabrała strefa oporu 1,2930-50. Zwiększa to prawdopodobieństwo wybicia wczorajszego dołka przy 1,2839, co jednocześnie potwierdzałoby scenariusz rozbudowania korekty spadkowej wzrostów z ostatnich tygodni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)