Początek nowego tygodnia obrotu na rynku FX nie przynosi istotniejszych zmian na wycenach głównych walut. Również PLN, po okresie dynamicznych spadków, znalazł obszar stabilizacji pod 4,40 EUR/PLN. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,3807 PLN za euro, 4,006 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0406 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9280 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1,999 proc. w przypadku obligacji 10-letnich.
Pierwsze godziny handlu w nowym tygodniu nie przynoszą istotniejszych zmian na wycenach FX. Europejscy inwestorzy musieli zmierzyć się z doniesieniami, iż USA rozważają "kontrolę kapitału” wobec Chin, co oznaczałoby ograniczenie inwestycji ze strony Państwa Środka czy też potencjalne delisting chińskich spółek z giełd w USA. Spadki okazały się być jednak, w piątek, ograniczone gdyż administracja szybko poinformowała, iż kroki te nie są obecnie rozważane. Niemniej wydarzenia te podtrzymują napięcie na linii USA-Chiny, pomimo ostatniego pozytywnego komentarza ze stron Trumpa.
Prezydent USA stwierdził niespodziewanie, iż rozmowy przebiegają w dobrym kierunku, chociaż część graczy odebrała sygnał ten jako próbę przykrycia zamieszania związanego z potencjalnym (mało prawdopodobnym) impeachmentem. Lokalnie PLN czeka na czwartkową decyzję TSUE w zakresie kredytów frankowych. W dużej mierze wydaje się, iż podobnie jak w przypadku sektora bankowego, duża część reakcji na potencjalnie negatywną decyzję, jest już w cenach.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. NBP poda jedynie dane dot. bilansu obrotu bieżących w II kw. MF poinformuje o spodziewanej podaży długu na IV kw.
Z rynkowego punktu widzenia wydaje się, iż okolice 4,40 EUR/PLN stanowią obecnie istotniejszą strefę oporu. Również dynamika ruchu na USD/PLN,po przebiciu 4 PLN, wyraźnie spadła. Wydaje się, iż rynek może wyczekiwać decyzji TSUE na bieżących poziomach.