O ile poniedziałkowa sesja na rynku nie zapowiada się zbyt ciekawie, tak w tym tygodniu powinniśmy zobaczyć większą zmienność. Jedynym wartym uwagi odczytem w dzisiejszym kalendarzu jest wskaźnik ISM dla sektora przemysłowego w USA.
Niemniej wcale nie oznacza to, że przed nami nudny tydzień, wręcz przeciwnie. Zdecydowanie większe emocje powinny pojawić się w drugiej części tygodnia, szczególnie w piątek, kiedy poznamy raport z amerykańskiego rynku pracy.
Raport NFP zostanie opublikowany w ostatni dzień tygodnia o 14.30.Wcześniej (w czwartek) czeka nas jeszcze decyzja Banku Anglii w sprawie stóp procentowych, co powinno przełożyć się na większe ruchy na parach z GBP.
Fed cały czas obstaje przy swoim stanowisku i nie zamierza szybko zmieniać swojej polityki. Rezerwa Federalna wciąż jest zdania iż inflacja jest zjawiskiem przejściowym, a dopóki sytuacja na rynku pracy się nie poprawi nie należy spodziewać się zmian.
Niemniej rynek oczekuje, że wzmianki o potencjałem taperingu mogą się pojawić już we wrześniu, a na pewno w tym roku. Tak czy inaczej na zmianę nastawienia Fed będziemy musieli jeszcze poczekać, a piątkowe dane z USA mogą dać wskazówkę co do tego jak będzie wyglądało stanowisko bankierów centralnych w przyszłym miesiącu.
Jeśli chodzi o sentyment na rynku akcji, ten wciąż pozostaje dobry. W ostatnich dniach ponownie mogliśmy obserwować rekordy na amerykańskich indeksach przez co ciężko myśleć o zmianie trendu.
Patrząc z kolei na metale szlachetne, złoto zakończyło ostatni tydzień na plusie, niemniej już w piątek było widać przewagę sprzedających, a dziś ruch w dół jest kontynuowany. W przypadku surowców inwestorzy wciąż będą zwracać uwagę na to co będzie działo się na rynku walutowym, oraz na to jak będzie kształtowała się sytuacja pandemiczna.
W swoim ostatnim przemówieniu Jerome Powell ponownie zwrócił uwagę na amerykański rynek pracy. Powiedział on, że co prawda gospodarka systematycznie rozwija się po pandemii, tak rynek pracy jest jeszcze daleko od stanu sprzed pandemii. Dlatego też jeśli piątkowe dane okażą się dobre, będzie to pretekst do szybszego rozpoczęcia procesu taperingu.
W przypadku takiego scenariusza należałoby się spodziewać umacniania dolara, a także spadków na rynku złota. Z drugiej strony, jeśli dane okażą się gorsze od oczekiwań, mógłby doprowadzić do osłabienia USD i wzrostów na złocie.