Ministerstwo Cyfryzacji informowało niedawno, że podpisano już umowy na dostawę ponad 290 tys. laptopów dla uczniów. Jest to trzy czwarte całości. Planowane rozstrzygnięcie wszystkich przetargów ma odbyć się do pierwszej połowy września.
Laptopy dla uczniów. Pierwszy sprzęt już jest
- Pierwsze ponad 4 tys. laptopów trafiło do szkół w Polsce. Otwock, jako jedno z pierwszych miast, otrzymało laptopy dla czwartoklasistów - powiedział w sobotę podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji Paweł Lewandowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jesteśmy gotowi na wrzesień - zapewnił Lewandowski.
Dziennik "Fakt" informuje, że do uczniów trafi łącznie sześć modeli laptopów. Oto one:
Lenovo V15 G3 IAP CTO, HP ProBook 440 G9, Dell Latitude 3540, ASUS ExpertBook B1502CBA, Acer TravelMate P215-54 i ACER TMP214-54.
Rodzice mają do wyboru dwie opcje. Pierwsza zakłada wydanie laptopa rodzicom na własność na podstawie podpisanej umowy ze szkołą.
"Po tym laptop trafi do ucznia i na mocy umowy przez okres pięciu lat od dnia wydania nie można go sprzedać lub w inny sposób rozporządzać (np. komuś pożyczać). Wzory umów i protokołu przekazania, gdzie zawarto szczegóły, udostępniono szkołom" - informuje "Fakt".
Druga opcja zakłada wypożyczenie laptopa. Dziecko otrzyma komputer, ale formalnie sprzęt pozostanie własnością szkoły i jeżeli dziecko będzie chciało zmienić placówkę, będzie musiało oddać laptopa.
Kontrole sprzętu. Jak będą wyglądać?
"W umowach zawieranych z rodzicami znalazły się zapisy zobowiązujące rodzica do okazania laptopa w siedzibie szkoły, do której uczęszcza uczeń, jeżeli - jak to określono - zaistnieje taka potrzeba" - informuje "Fakt".
Dziennik dodaje, że o przyniesienie sprzętu do szkoły może poprosić nauczyciel, jak i dyrektor placówki. Co ważne jednak nie określono, czy wystarczy samo pokazanie sprzętu, czy trzeba będzie udowodnić, że jest on sprawny.
Jakie sankcje grożą, jeżeli laptop zostanie sprzedany?
"Osoba, która nabędzie laptopa, może być pociągnięta do odpowiedzialności karnej, a osoba, która sprzeda laptopa, będzie odpowiadała cywilnie za złamanie umowy" - tak Ministerstwo Cyfryzacji odpowiedziało na pytania "Faktu".
Co ważne resort dodaje, że laptopy nie będą miały zakładanych blokad, ani oprogramowania monitorującego, w jaki sposób są wykorzystywane.