Internet podbija wizualizacja Sky Cruise, czyli gigantycznej maszyny latającej. W przyszłości samolot byłby największą maszyną unoszącą się nad ziemią, która wyszła spod ręki człowieka.
Samolot przyszłości, który będzie hotelem
Co istotne dla miłośników przestworzy, Sky Cruise, nie byłby samolotem towarowym, jak Antonow An-225 Mrija, do niedawna największy samolot świata, który zniszczyli Rosjanie (choć Ukraińcy planują jego odbudowę). Gigant, ochrzczony już mianem "Flytanic", służyłby ludzkości jako... hotel - pisze "The Independent".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie mogłoby w nim przebywać 5 tys. pasażerów, czy też raczej gości. Rozrywkę zapewniałyby im takie placówki, jak: bary, restauracje, taras widokowy, wieża obserwacyjna, centrum handlowe, teatr, sale kinowe, a nawet kaplica, gdzie miałyby być udzielane śluby.
Autor projektu, Hashem Al-Ghaili, opowiadał, że w powietrzu giganta utrzymywałoby 20 silników napędzanych energią atomową. W teorii dzięki temu nie musiałby lądować nawet przez kilka lat. Za jego stery odpowiadałyby natomiast zaawansowane systemy sztucznej inteligencji.
Tyle technologii i nadal chcesz pilotów? Wierzę, że będzie w pełni autonomiczny - odpowiedział twórca koncepcji jednemu z internautów, cytowany przez tvn24.pl.
To na razie tylko koncepcja
Trzeba jednak podkreślić, że ta wizualizacja, choć niewątpliwie imponująca, na razie tylko istnieje w wirtualnej rzeczywistości. Miną lata, zanim pojawi się w naszej, tej fizycznej.
Jednak Hashem Al-Ghaili pozostaje optymistą. Wierzy, że Sky Cruise z pierwszymi pasażerami wzbije się w powietrze w latach 2030-2040.