O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza", która pisze, że jesienią polskie miejscowości czeka niespotykana dotąd lawina nowych maszyn do odbioru paczek. Jako przykład wskazuje InPost, który obecnie ma ponad 11 tys. paczkomatów, z czego 2 tys. w gminach wiejskich. Do końca tego roku spółka planuje w Polsce mieć 15 tys. maszyn. To oznacza, że firma rozstawia średnio 100 automatów tygodniowo.
Automaty od Alibaby, Allegro i spółek państwowych
Potencjał maszyn do obioru paczek (nazwa "paczkomat" jest zastrzeżona wyłącznie dla automatów od InPostu) dostrzegają również inni. I tak ok. 220 automatów ma już w Polsce duńska firma SwipBox, która lokuje swoje maszyny wewnątrz budynków. Znaleźć je można przeważnie w sklepach Biedronki lub Carrefoura.
W peletonie ścigają się już kolejni - pierwsze maszyny w Warszawie stawia choćby AliExpress, o czym money.pl informował już w styczniu. W myśl powiedzenia pierwsze koty za płoty niektóre automaty od Alibaby zdemontowano w stolicy już po kilku dniach. Za maszyny odpowiada chińska firma logistyczna Cainiao Network.
Dłużna Alibabie nie pozostaje spółka Allegro, czyli główny konkurent światowego giganta na rodzimym rynku. Firma planuje postawić własne maszyny. Plan jest ambitny - do końca tego roku ma stanąć ok. 1,5 tys. automatów.
Swoje trzy grosze w temacie maszyn do paczek dołożą również państwowe spółki. - W bieżącym roku udostępnimy 500 zewnętrznych automatów zarówno do odbioru, jak i nadawania przesyłek. Automaty będą instalowane w IV kwartale tego roku w dużych miastach - mówi "Gazecie Wyborczej" Justyna Siwek, rzeczniczka prasowa Poczty Polskiej. Operator pocztowy planował, że do 2022 roku postawi ok. 2 tys. maszyn.
Do wejścia w rynek logistyczny mocno się przymierza również PKN Orlen. Po przejęciu Ruchu a później prasy lokalnej za sprawą przejęcia Grupy Polska Press kolejnym krokiem naftowego giganta będą własne maszyny do obioru paczek. Orlen do końca roku ma postawić urządzenia w 500 lokalizacjach. Pierwsza setka ma być widoczna w polskich miejscowościach we wrześniu.
Liberalizacja prawa sprzyja stawianiu maszyn
"Wyborcza" zwraca uwagę, że stawianiu kolejnych maszyn do odbioru paczek sprzyja prawo budowlane. Po jego liberalizacji od 19 września 2020 roku osoby stawiające urządzenia nie muszą występować o pozwolenie na budowę czy zgłaszać budowę. Wystarczy, że urządzenie nie przekroczy 3 metrów wysokości.
Wywalczył to rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz, który zareagował na orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Łódzki WSA uznał w 2019 roku, że paczkomat jest obiektem budowlanym wymagającym pozwolenia.
"GW" zwraca uwagę, że gdyby podobną optykę przyjęły inne sądy, to sparaliżowałoby to stawianie podobnych obiektów (np. biletomatów). Dlatego też po zmianie prawa wpływ na to, czy maszyna paczkowa może stanąć w danym miejscu, wpływ ma tylko konserwator zabytków i to tylko w przypadku, gdy teren jest pod jego opieką.