Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Kijek
Łukasz Kijek
|
aktualizacja

Lecą głowy w Poczcie Polskiej. Ludzie z otoczenia PiS tracą posady [NEWS MONEY.PL]

204
Podziel się:

W Poczcie Polskiej ruszył proces zwolnień ze stanowisk kierowniczych. Pracę straciło w ostatnich dniach 30 osób zasiadających do tej pory na fotelach dyrektorów i wicedyrektorów - dowiaduje się money.pl ze źródeł zbliżonych do Ministerstwa Aktywów Państwowych.

Lecą głowy w Poczcie Polskiej. Ludzie z otoczenia PiS tracą posady [NEWS MONEY.PL]
Lecą głowy w Poczcie Polskiej. Ludzie z otoczenia PiS tracą posady (Getty Images)

- Głównie są to osoby, które były zatrudnione w spółce za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy, często związane rodzinnie z członkami tej partii lub z "Solidarnością" - twierdzi nasze źródło. Proces ten nie jest związany z pojawiającymi się wcześniej informacjami o planowanych zwolnieniach grupowych.

Przypomnijmy, że od tego tygodnia poczta ma nowego prezesa - w poniedziałek został nim Sebastian Mikosz. Na wiceprezesa zarządu został powołany z kolei Dariusz Śpiewak. Pozostali członkowie zarządu mają zostać wybrani w późniejszym terminie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Mateuszem Żydkiem

Sebastian Mikosz dwukrotnie był prezesem Polskich Linii Lotniczych LOT i odpowiadał za ich restrukturyzację. Później był związany zawodowo z Kenya Airways jako CEO, a w latach 2020-2022 był starszym wiceprezesem Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych IATA. Pod koniec stycznia gazeta.pl pisała, powołując się na nieoficjalne ustalenia, że tylko Mikosz jest gotowy podjąć się kierowania pocztą.

Poczta na zakręcie

Wszystko przez to, że spółka ma ogromne problemy finansowe i strukturalne. "Rzeczpospolita" podawała w połowie stycznia, że spółka miała w 2023 roku 787 mln zł straty. W związku z tym zarząd podjął decyzję m.in. o wstrzymaniu inwestycji, naboru pracowników i podwyżek.

Poczta Polska zatrudnia ponad 60 tys. osób, a jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek pocztowych, filii i agencji na terenie całego kraju.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(204)
WYRÓŻNIONE
gosc
7 miesięcy temu
Aby Poczta była Pocztą! Poczta nie jest od sprzedaży herbaty, kawy, cukierków, przypinek, itd.
Polak
7 miesięcy temu
A po co tyle dyrektorów? Jeden wystarczy w warszawie, a w województwach kierownicy. i tyle. po co mnożyć darmozjadów?
Benek
7 miesięcy temu
Byłem pracownikiem poczty, takich tępaków i nieudaczników z pis I solidarności poobsadzali na stołkach dyrektorskich, że wstyd. Niech ich rozliczą że strat jakie spowodowali
NAJNOWSZE KOMENTARZE (204)
1234567891011...
6 miesięcy temu
Gdzie są byli prezesi.Dyrektorzy którzy robili płatne przetargi .kto wygrywał ???.podczas gdy jest tylu fachowych ludzi w różnych działach ,to są ludzie naprawdę którzy mają wiedzę.Dlaczego rozrzutność była tolerowana .kumplostwo układy.mama dyrektor ,córka na poczcie.rozliczcie ludzi którzy kierowali tą państwową instytucją .tam pracowali ludzie rodzinnie brali kasę za co.To prezesi powinni w końcu odpowiedzieć za upadającą pocztę.Albo zwrócić ODPRAWY.
rt1
7 miesięcy temu
PIS za bardzo się roztył, za dużo Radia Maryja w tym było
WWO
7 miesięcy temu
Tylko dzięki nieudolności w zarządzaniu Pocztą Polską mógł się rozwinąć InPost w takiej skali. Skoro z awizo MUSZĘ iść i tak na pocztę by paczkę odebrać to równie dobrze, o dowolnej porze mogę sobie wyjśc przed blok i ją odebrać kiedy mi pasuje nie stojąc w kolejce. Gdyby PP działała dobrze, sprawnie, nowocześnie to InPost nie zająłby tej luki. Z urzedu zrobiono bazar dewocjonaliów, kalendarzy, toreb, maskotek, tanich czytadeł i plastikowych wiązanek. Zamrożono w towarze, którego NIKT NIGDY nie kupi (nie po zakupy chadzamy na pocztę) pewnie setki milionów złotych, przydałoby się te rzeczy zinwentaryzować by pokazac skalę marnotrawstwa i braku wyobraźni osób za to bezpośrednio odpowiedzialnych. Robienie z poczty sklepiku pokazało brak umiejetnosci zarządczych, pomysłu, wyobraźni władz tej spółki. nazatrudnianie tam krewnych i znajomych królika, których trzeba było "upchnąć" na niepotrzebnych, tworzonych wyłacznie pod te osoby stanowiskach dopełniło upadku. NIKT za to nie odpowie, najwyżej robotę straci i pójdzie do innej.
stary
7 miesięcy temu
A może by tak inny tytuł, równie aktualny: ludzie z KO otrzymują posady...
brzóska
7 miesięcy temu
po co wciąż utrzymywać PP. To jest jakiś skansen - sprzedaż zabawek i książek religijnych, a przy okazji jakieś usługi pocztowe w standardach 19. wieku.
...
Następna strona