Jak informuje dziennik, w badaniu przeprowadzonym przez Naczelną Izbę Lekarską wzięło udział 5599 lekarzy. Wyniki pokazują, że 64,9 proc. z nich pozytywnie ocenia propozycję wynagrodzenia na poziomie trzech średnich krajowych, czyli ok. 23 tys. zł brutto. Jednak dla wielu medyków ta kwota jest niewystarczająca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rzeczpospolita" pisze, że najbardziej pożądany przedział płacowy to 40-60 tys. zł brutto, co wskazało 36 proc. ankietowanych. Jedna czwarta badanych oczekuje pensji w przedziale 30-40 tys. zł brutto, a co piąty lekarz rozważy etat dopiero przy zarobkach przekraczających 60 tys. zł brutto. Zaledwie 5 proc. zaakceptowałoby wynagrodzenie poniżej 30 tys. zł.
Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, Łukasz Jankowski, ostrzega przed radykalnymi zmianami w systemie.
- Likwidacja możliwości zawierania umów kontraktowych przez lekarzy spowodowałaby natychmiastowy zawał systemu - podkreśla w "RZ".
Ile zarabiają lekarze?
Z przeprowadzonej przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy i Medycynę Praktyczną ankiety wynika, że 40 proc. badanych lekarzy pracuje w więcej niż dwóch miejscach. "Niezależnie od miejsca zatrudnienia lekarze pytani, co najbardziej przeszkadza im w pracy, na pierwszym miejscu wymieniają nieadekwatne wynagrodzenie i organizację pracy" - czytamy w komunikacie OZZL o ankiecie.
Ustawowo określona minimalna pensja lekarza specjalisty zatrudnionego w ramach umowy o pracę to obecnie 10,4 tys. zł brutto, czyli 65 zł za godzinę pracy. "Gazeta Wyborcza" pod koniec ubiegłego roku przeanalizowała oferowane kwoty wynagrodzeń w ogłoszeniach o pracę dla lekarzy w serwisie HireDoc.pl. Wynika z nich, że najwyższe wynagrodzenie za godzinę pracy oferowane jest endokrynologowi w Lubuskiem (590 zł), najmniej zaś etatowemu stomatologowi na Opolszczyźnie (81 zł).