Kiedy składamy wniosek o kredyt gotówkowy, hipoteczny czy kartę kredytową, bank nie jest w stanie przewidzieć, jak będziemy spłacać przyznane finansowanie. Dlatego, żeby oszacować ryzyko, czyli prawdopodobieństwo nieoddania długu sprawdza historię kredytową, którą gromadzi Biuro Informacji Kredytowej. A z jego danych wynika, że aż 15 mln Polaków spłaca obecnie jakieś zobowiązanie kredytowe.
Czym jest historia kredytowa?
Historia kredytowa to wszystkie zobowiązania finansowe, które spłacaliśmy w przeszłości (np. kredyty gotówkowe, kredyty hipoteczne, limity w koncie czy na karcie kredytowej oraz pożyczki pozabankowe – o ile dana instytucja raportuje dane do BIK). Historia kredytowa może być pozytywna lub negatywna, a każdy bank ocenia ją indywidualnie.
Pozytywna historia kredytowa ma miejsce wtedy, gdy terminowo spłacamy wszystkie zaciągnięte zobowiązania, negatywna zaś, jeżeli zdarzają nam się opóźnienia.
Historia kredytowa – jak sprawdzić?
Przed wydaniem decyzji o przyznaniu finansowania każdy bank i większość firm pożyczkowych sprawdzi, jak dotychczas radziliśmy sobie ze spłatą zobowiązań.
Korzystając z raportu BIK, można samemu prześledzić swoją historię kredytową (termin spłaty każdej raty). Punktualnie spłacane zobowiązania będą zaznaczone na zielono, drobne opóźnienia na żółto, a brak wpłat na czerwono.
Historia kredytowa wpływa również na scoring. Jest to punktowe określenie szans na kolejny kredyt – im więcej punktów (od 1 do 100), tym większe prawdopodobieństwo przyznania finansowania.
Aby sprawdzić swój scoring, należy pobrać raport BIK. Jego jednorazowe wygenerowanie kosztuje 39 zł.
Gorsza zła historia kredytowa niż jej brak
Osoby, które po raz pierwszy idą po kredyt, często zastanawiają się, jak ich brak historii spłaty zobowiązań wpłynie na decyzję banku. Przez to nie będzie on w stanie zweryfikować, czy są rzetelnymi płatnikami i może odmówić im finansowania.
Jednak brak historii kredytowej nie przekreśla szans na kredyt. Dużo bardziej liczy się wysokość dochodów, staż pracy i stabilność zatrudnienia. Szczególnie przy wnioskowaniu o kredyt hipoteczny historia nie jest bankowi niezbędna, ponieważ zabezpiecza się on na hipotece nieruchomości, dzięki czemu ryzyko kredytowania maleje.
Warto jednak wiedzieć, że czasami nawet terminowo płacone zobowiązania mogą przekreślić szanse na uzyskanie kredytu mieszkaniowego. W niektórych bankach samo korzystanie z pożyczek pozabankowych albo cykliczne wykorzystywanie limitu karty kredytowej do końca jest postrzegane negatywnie. Analityk bankowy może domniemywać, że nie stać nas na utrzymanie z bieżących dochodów i cały czas musimy wspierać się pożyczonymi pieniędzmi.
Zła historia kredytowa – gdzie po kredyt?
Z kolei zła historia kredytowa w każdym banku wyklucza szanse na kredyt. Co oznacza to dla tych instytucji? Na początku wypełniania wniosku bankowy doradca pyta, czy klientowi zdarzały się opóźnienia powyżej 90 dni. Jeżeli tak, a dodatkowo skończyło się to wpisaniem do rejestru dłużników, to aplikacja nie jest dalej weryfikowana, a wydawana decyzja jest od razu negatywna.
Jeżeli mamy stabilną pracę i odpowiednio wysokie zarobki względem wnioskowanej kwoty, to na opóźnienia do 30 dni niektóre banki przymykają oko. Nie należy brać tego jednak za pewnik i za każdym razem starać się terminowo spłacać raty.
Osoby, które potrzebują do kilkunastu tysięcy złotych, mogą udać się po finansowanie do firm pozabankowych, które mają mniej restrykcyjne wymagania. Nie trzeba mieć u nich idealnej historii kredytowej, aby otrzymać pożyczkę. Według danych BIK, aby otrzymać kredyt gotówkowy trzeba mieć najczęściej 70 punktów scoringu, natomiast aby uzyskać pożyczkę pozabankową wystarczą tylko 62 punkty. Warto mieć jednak świadomość, że w większości przypadków koszty takiego produktu będą znacznie wyższe niż w banku.