Po podpisaniu kontraktu przez Roberta Lewandowskiego wśród kibiców klubu ze stolicy Katalonii zapanowało prawdziwe szaleństwo. Oficjalna prezentacja Polaka na stadionie Camp Nou zgromadziła na trybunach 59 tys. widzów. To drugi wynik w historii podczas tego typu wydarzenia organizowanego przez FC Barcelonę. Koszulki z nazwiskiem kapitana reprezentacji Polski i nr 9 wyprzedają się na pniu. W pewnym momencie zainteresowanie było tak duże, że w klubowym sklepie wstrzymano nawet sprzedaż, bo zabrakło litery "w" do oznakowania bordowo-granatowego trykotu. Szacuje się, że łącznie kibice Barcelony kupią nawet 200 tys. koszulek swojego nowego idola.
Robert Lewandowski na piłkarski szczyt trafił jednak na długo przed transferem do drużyny 26-krotnego mistrza Hiszpanii. Bijąc wszystkie możliwe strzeleckie rekordy w Bayernie Monachium oraz zdobywając kolejne tytuły, na stałe zapisał się w annałach światowego futbolu. Jego nazwisko wymieniane jest w jednym szeregu z najwybitniejszymi zawodnikami w historii piłki nożnej, takimi jak: Pelé, Gerd Müller, Diego Maradona, Michel Platini, Ronaldo Luís Nazário de Lima, Zinédine Zidane, Leo Messi czy Cristiano Ronaldo.
Niedawno Lewandowski skończył 34 lata. Dla wielu piłkarzy taki wiek oznacza schyłek kariery, ale w przypadku polskiego napastnika można być pewnym, że przed nim jeszcze co najmniej kilka sezonów gry na najwyższym poziomie. Wystarczy dodać, że urodziny uczcił dwoma pierwszymi golami strzelonymi w barwach Barcelony.
Kolekcjonerzy już liczą zyski
W przypadku Roberta Lewandowskiego powiedzenie "im starszy, tym lepszy" ma pełne odzwierciedlenie w rzeczywistości. Podobnie rzecz się ma z wybitymi przez Mennicę Gdańską monetami z wizerunkiem kapitana reprezentacji Polski. Tutaj jednak czas przekłada się na wzrost ich wartości. Wystarczy dodać, że w dniu emisji srebrna moneta 2 oz "Talent" kosztowała 1799 zł, a dziś trzeba za nią zapłacić 2199 zł (na popularnym portalu aukcyjnym cena jest jeszcze wyższa). W zaledwie kilka miesięcy kolekcjonerzy zarobili już ponad 20 proc.
Kolejne wzrosty to jedynie kwestia czasu. Szczególnie że nakład "Talentu" jest już na wyczerpaniu. Z 3 tys. monet wybitych z 2 uncji srebra próby 999 pozostało w sprzedaży już tylko 20. Jeszcze bardziej musi się pospieszyć ten, kto chce kupić kilogramową srebrną monetę. W tym przypadku z nakładu 200 szt. zostały już tylko dwa egzemplarze.
Co przedstawia "Talent"? Na rewersie monety 2 oz znajdują się cztery wizerunki piłkarza i wstawka 3D imitująca piłkę. Na awersie natomiast koszulka z nr 9. Na rewersie monety kilogramowej uwieczniono z kolei zawodnika po zdobyciu gola w charakterystycznej pozie ze skrzyżowanymi rękami, a na awersie piłkarski stadion.
Co więcej, z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że nie mniejszym zainteresowaniem wśród kolekcjonerów i kibiców będą cieszyły się również złote monety "Talent", których premierę Mennica Gdańska szykuje na połowę września. Tutaj przewidziano nakład 200 szt. dla monety 1 oz oraz 1000 szt. dla 1/10 oz.
Jedyna taka seria na świecie
Moneta "Talent" to pierwsza z siedmiu odsłon składających się na wyjątkową serię "Droga do marzeń". Każda będzie nawiązywała do futbolowej historii Roberta Lewandowskiego. Łącznie do 2028 r. zostanie wydanych 56 złotych i srebrnych monet w różnych wariantach. Kolejne części będę emitowane w rocznych odstępach: "Zwycięzca" (2023), "Rekordzista" (2024), "Król Strzelców" (2025), "Kapitan" (2026), "Najlepszy piłkarz" (2027) oraz "Mistrz" (2028).
Warto dodać, że Mennica Gdańska jako jedyna na świecie ma prawa do wykorzystania wizerunku Roberta Lewandowskiego na monetach. Co ważne, to też jeden z nielicznych przypadków, gdy pojawia się na nim wizerunek wybitnej postaci jeszcze za jej życia. Tym samym Lewandowski dołączył do grona wielkich Polaków, m.in. Józefa Piłsudskiego czy Jana Pawła II.
Nic dziwnego, że seria "Droga do marzeń" spotkała się z ogromnym zainteresowanie mediów. Monety z Robertem Lewandowskim mogli zobaczyć m.in. widzowie Dzień Dobry TVN, Panoramy TVP3 Gdańsk, Kanału Sportowego i WeszłoTV, a także usłyszeć o nich słuchacze wielu rozgłośni radiowych. Pojawiało się również sporo publikacji w prasie oraz internecie.
Co ważne, monety kolekcjonerskie emitowane przez Mennicę Gdańską to nie medale, ale pełnoprawny środek płatniczy. Te z wizerunkiem Lewandowskiego posiadają nominał dolarów nowozelandzkich oraz gwarancję rządu wyspy Niue na Oceanie Spokojnym, którego zwierzchnikiem jest głowa Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. W ofercie mennicy znajdziemy też m.in. franki środkowoafrykańskie, cedi ghańskie czy dolary Tuvalu. Z uwagi na prawo polskie jedynie Narodowy Bank Polski ma możliwość emitowania monet w złotówkach.
Zakup monet kolekcjonerskich to również znakomity sposób inwestowania. Współczesne wybijane są ze złota i srebra najwyższej próby. A to kruszce, które są odporne na inflację oraz zawirowania polityczne. Inwestowanie w złoto i srebro jest jednym z najbezpieczniejszych sposobów ochrony kapitału, również ze względu na ich dużą płynność sprzedaży oraz rozpoznawalność na całym świecie.
A gdy mamy do czynienia z wyjątkową serią – a tak jest w przypadku "Drogi do marzeń" – opłaca się zgromadzić całą kolekcję, bo każda moneta może znacząco zyskać na wartości.
Więcej informacji o monetach z serii można znaleźć na stronie Mennicy Gdańskiej.
Materiał powstał przy współpracy z Mennicą Gdańską