- Widzimy, że nawet duże sieci prowadzą prace nad tym, musimy działać - mówi anonimowo radiu RMF FM jeden z ministrów.
Z wykorzystywania statusu placówki pocztowej jest znana głównie franczyzowa sieć Żabka, ale w jej ślady idzie coraz więcej innych firm. To skłania rząd do odkurzenia przepisów, których wprowadzenie zostało w zeszłym roku zawieszone.
Inną istotną zmianą ma być doprecyzowanie, kim jest najbliższa rodzina właściciela sklepu. Ustawa o ograniczeniu handlu w niedzielę przewiduje, że - pod określonymi warunkami - za ladą mogą w niehandlową niedzielę stanąć bliscy właściciela sklepu.
Na wprowadzenie "lex Żabka" naciskała "Solidarność", a także jej były przewodniczący, Janusz Śniadek, obecny poseł PiS. "Patologia, kabaret i nieuczciwa konkurencja" - tak nazwał politykę sieci Żabka w odniesieniu do zakazu handlu.
Szef podkomisji sejmowej do spraw rynku pracy już we wrześniu 2018 r. zapowiedział "uszczelnienie" ustawy. Projekt powstał późną jesienią, a Sejm miał się nim zająć tym w grudniu zeszłego roku, ale nagle zniknął z porządku obrad i trafił do sejmowej zamrażarki.
Sama Żabka protestuje, gdy mowa jest o omijaniu zakazu handlu za pomocą ustawowego wyłączenia. "Status placówki pocztowej nie warunkuje możliwości otwierania sklepów w dni objęte zakazem handlu. Daje on możliwość franczyzobiorcom skorzystania z pomocy pracowników" - podkreśla biuro prasowe firmy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl