Jak to, przecież bezrobocie nie zniknęło? - mógłby ktoś zapytać i od razu podeprzeć się danymi. Ze wstępnych szacunków resortu pracy wynika, że w sierpniu stopa bezrobocia w Polsce była na poziomie 5,8 proc. W powiatowych urzędach pracy zarejestrowanych było 961,8 tys. osób bezrobotnych, o 13,1 tys. mniej niż w lipcu. Jeśli za około dwa tygodnie potwierdzi to GUS, będzie to oznaczać utrzymanie wyniku z lipca. W porównaniu z bezrobociem odnotowywanym rok wcześniej byłby to progres. W sierpniu 2020 bez pracy było 6,1 proc. obywateli zdolnych do podjęcia pracy.
Jednak Monika Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan, w rozmowie z PAP przestrzega, że należy unikać prostego porównywania liczby wolnych miejsc pracy i liczby osób poszukujących pracy. Często bowiem barierą w podjęciu pracy jest odległość od miejsca zamieszkania czy wymagania odnośnie umiejętności.
Zdaniem Fedorczuk obecnie kluczowym zadaniem stojącym przed polityką rynku pracy jest wprowadzenie mechanizmów, również finansowych, wspierających nabywanie kompetencji przez osoby pozostające poza zatrudnieniem oraz podnoszenie kwalifikacji pracowników. Jak zaznacza, pracodawcy mają rosnące problemy ze zrekrutowaniem osób, które posiadają odpowiednią wiedzę i umiejętności. Najbardziej poszukiwani są ci z wykształceniem technicznym i do prac technicznych.
- Zgodnie z założeniami tym celom miał służyć Krajowy Fundusz Szkoleniowy. Mimo rosnących potrzeb, środki przeznaczane ze składek pracodawców na ten cel od lat pozostają na zbyt niskim poziomie, co powoduje za małą dostępność tego wsparcia - mówi ekspertka w rozmowie z PAP. - Przyszły rok, analizując przedstawiony plan Funduszu Pracy, również nie przyniesie istotnej zmiany w tym zakresie - dodaje.
Ograniczony dostęp do pracowników, jak uważa Fedorczuk, z czasem przełoży się na wzrost kosztów wytwarzania towarów i usług. Słowem na ceny.
7,4 miesiąca - tyle przeciętnie trzeba poświęcić na szukanie pracy. Jak podaje GUS, najkrócej zatrudnienia szukają osoby najmłodsze. Najdłużej pracy poszukiwały osoby w wieku 45–54 lata (9,6 miesiąca) oraz 55–74 lata (8,6 miesiąca).