Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Liczba zakażeń może przebić 130 tys. dziennie. Prognozy budzą grozę

19
Podziel się:

Najnowsze modele kształtowania się pandemii potwierdzają powagę sytuacji. Fala dopiero wzbiera. W okolicach 10 lutego średnia dobowa liczba zakażeń przebije 130 tys. osób. W czarnym scenariuszu może być to nawet 163 tys. - wynika z danych międzynarodowego interdyscyplinarnego zespołu naukowców zajmujących się modelowaniem epidemii COVID-19 MOCOS. Nie będzie komu leczyć.

Liczba zakażeń może przebić 130 tys. dziennie. Prognozy budzą grozę
Wysokość fali zakażeń może sięgnąć 130 tys. twierdzą eksperci MOCOS. (East News, East News)

Ministerstwo Zdrowia podało w środę, że badania potwierdziły 53 420 nowych przypadków koronawirusa. W czwartek jest ich już 57 659. Zmarły 262 osoby z COVID-19. Jak przyznał rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, pandemia w Polsce nabiera tempa. Prognozy mówią, że w najbliższych dniach liczba zakażeń nawet powyżej 60 tys.

Zobacz także: Niezaszczepionym wstęp wzbroniony? Prof. Szuster-Ciesielska o koniecznych restrykcjach

To jednak nie jest szczyt zakażeń. Sytuacja jest znaczenie bardziej poważna. Już naukowcy z zespołu covidowego Uniwersytetu Warszawskiego, który dane przywołał portal RMF24, wskazywali na ponad 2 mln Polaków, którzy znajdą się w kwarantannie i 100 tys. zakażonych.

I choć skala już wydaje się ogromna, to badania modelowe międzynarodowego interdyscyplinarnego zespołu naukowców zajmujących się modelowaniem epidemii COVID-19 MOCOS wskazują na znacznie poważniejsze skutki pandemii.

Według ich przewidywań, w okolicach 10 lutego będziemy mieli szczyt piątej fali. Wówczas średnia liczba dobowych zakażeń sięgnie 130 tys. W czarnym scenariuszu może być ich jeszcze wiecej - nawet 163 tys.

Przypomnijmy, że pod koniec roku minister Niedzielski podkreślał, że utrzymujący się przez dłuży czas poziom 35-40 tys. zakażeń dziennie jest krytyczny dla wydolności systemu opieki w Polsce.

Problemem jest zarówno drastycznie kurcząca się liczba wolnych łóżek w szpitalach, dostępnych respiratorów, ale również karetek i samych lekarzy. Wiąże się to nie tylko z permanentnym kryzysem w opiece zdrowotnej, o którym pisaliśmy wielokrotnie w money.pl, ale także z zachorowaniami wśród medyków.

Bezobjawowi w pracy?

O powadze sytuacji świadczy również fakt, że już kierowane są pytania do resortu zdrowia o możliwość pracy zakażonych medyków. Zdaniem wojewody małopolskiego Łukasza Kmity, umożliwiłoby to przechodzącym zakażenie bezobjawowo pracę na oddziałach covidowych - w przypadku braków kadrowych.

- Mam świadomość, że jest to pomysł kontrowersyjny - przyznał Kmita. - Ale dochodzą do nas sygnały - i zwracają na to uwagę też dyrektorzy szpitali - że przy tak dużej zakaźności może dojść do (sytuacji) braku personelu medycznego, który opiekowałby się osobami z COVID-19- uzasadnił.

W rozmowie z PAP wojewoda doprecyzował, że takie rozwiązanie byłoby korzystne, gdyby dzienna liczba zakażeń w kraju sięgała 150 tys. przypadków, a zakażona byłaby połowa personelu szpitalnego.

To już się dzieje

Do sytuacji, w której nie ma komu leczyć, już dochodzi. Tylko w Małopolsce miało to miejsce już w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu, który w środę poinformował, że z powodu zakażeń wśród personelu czasowo wstrzymane zostały przyjęcia na oddział pediatryczny.

W zamieszczonej na stronie internetowej informacji placówka wskazała, że na tym oddziale COVID-19 zarazili się wszyscy lekarze, poza jedną osobą; infekcja pojawiła się też wśród pielęgniarek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
Nick
3 lata temu
Choroba bezobjawowa, maseczka która nic nie daje a musisz ją nosić... Śmieszne. A ten wzrost do 130 tys to analizy poprzez wprowadzenie darmowych testów w aptekach ?
Elll
3 lata temu
Wy chyba ani jednego horroru nie obejrzeliście, że wszystko budzi w was grozę. Podziwiam, życ w strachu przez 2 lata i nie oszaleć. Bo jeszcze nie oszaleliście, prawda?
nie dla cenzu...
3 lata temu
leczyć a nie testować, liczba zakażonych nie jest żadnym miernikiem skoro we Francji jest ich codziennie 500 tysięcy, na zdalnej same urzedasy a kasjerki z Biedry i piekarze są jak widacnieśmiertelni
NAJNOWSZE KOMENTARZE (19)
Stach
3 lata temu
czyżby modlitwa i woda święcona nie pomoże w walce z Covid ???
arahat
3 lata temu
Błędy w testach hhhaaa na prawo jazdy pod wplywem keczupu
no kto
3 lata temu
a kto będzie redagował polskojęzyczne przekaziory?
stary
3 lata temu
Cuda na świecie... covid jest a grypa zniknęła.. Nic dodać nic ująć.
END
3 lata temu
Zakażenie - czytaj nosidcielstwo - to nie choroba!! Po kiego grzyba i za czyje pieniądze media sieją panikę. Zlecenie. Pytanie od kogo. Anglia, Danie, Szwajcaria już wychodzą z tego obłędu. A nasze Niedzielskie, Piechy, Hocki Klocki - w zapartegodne lepszej sprawy. Dość.