- Bardzo bym nie chciał, żeby ten projekt się opóźnił i pracuje nad tym żeby się nie opóźnił - powiedział minister Kwieciński, odpowiadając na pytania dziennikarzy o plan likwidacji OFE.
Projekt ustawy nie przeszedł jeszcze przez Komitet Stały Rady Ministrów i jak mówi szef resortu finansów, to czy i kiedy zostanie przyjęty zależeć będzie już od nowego rządu.
- W tej chwili IKE ma marginalne znaczenie. To jest około jednego miliona osób, które z tego korzystają. Po zmianach to będzie instrument oszczędzania kapitałowego na emeryturę obok Pracowniczych Planów Kapitałowych - powiedział Kwieciński.
Minister wspomniał też o wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2015 roku. Trybunał orzekł, że reforma OFE była zgodna z konstytucją i państwo nie będzie musiało zwrócić otwartym funduszom emerytalnym 150 miliardów złotych, które na mocy reformy zostały w 2014 r. przetransferowane do ZUS.
Jak powiedział minister, po wyroku okazało się, że "to nie są nasze prywatne pieniądze". - To jest 16 milionów Polaków. Chcemy zlikwidować tą fikcję. To będą nasze pieniądze, tylko one będą w miejscu wykorzystującym instytucje rynku finansowego - powiedział Kwieciński.
Według projektu likwidacji OFE, środki z otwartych funduszy emerytalnych będą przeniesione do ZUS lub na indywidualne konta emerytalne. Projekt zakłada, że pieniądze, które do tej pory były środkami publicznymi, staną się prywatnymi.
W konsekwencji oznacza to, że 15,7 mln członków OFE będzie musiało zdecydować, czy zgromadzone przez nich środki trafią na konta ZUS, czy na Indywidualne Konta Emerytalne.
W OFE są obecnie nieco ponad 162 mld zł, z kolei średnie saldo na jednego uczestnika programu sięga 10 tys. zł. Zgodnie z projektem, pieniędzy które z OFE trafią do ZUS, nie będzie można wypłacić jednorazowo w całości ani dziedziczyć - zostaną one zaliczone na poczet emerytury. Natomiast te, które zostaną przeniesione do IKE, będzie można wypłacić po osiągnięciu wieku emerytalnego - w jednej transzy lub w ratach. Będą też dziedziczone.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl