Obecnie na 30 łóżek na oddziale zachowawczym musi być 18 pielęgniarek, a na tyle samo łóżek na oddziale zabiegowym potrzeba ich 21. Ponieważ pielęgniarek w Polsce jest niewiele, żeby spełnić nowe ministerialne normy, szpitale muszą likwidować część łóżek.
Jak przypomina piątkowy "Fakt", w Polsce na tysiąc mieszkańców przypada jedynie 5,2 pielęgniarki. Tymczasem średnia unijna jest prawie dwa razy wyższa (9,4 pielęgniarki na tysiąc mieszkańców). Mimo to rzecznik Ministerstwa Zdrowia zpewnia gazetę, że zminejszanie liczby łóżek w szpitalach jest normą w różnych europejskich krajach.
Dodaje też, że Polska jest w europejskiej czołówce, jeśli chodzi o liczbę miejsce w szpitalach. Resort zdrowia zapewnia, że redukcja liczby łóżek nie spowoduje wydłużenia kolejek . Ale zarazem podkreśla, że to dyrektorzy szpitali decydują, ile mają łóżek w oddziałach.
W Polsce mamy 230 tys. pielęgniarek, tylko 33 tys. ma mniej niż 40 lat, a 42 tys. ma już więcej niż 60. Nowych kandydatek do podjęcia zawodu jest jak na lekarstwo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl