Lisieckiego, wraz z 4 innymi osobami, CBA zatrzymało w czwartek, w związku z podejrzeniem wyłudzenia blisko 29 mln zł z firmy zajmującej się remontami linii kolejowych.
Wydawcy "Wprost" postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, spowodowania szkody w wielkich rozmiarach oraz dopuszczenia się przestępstw skarbowych.
W piątek do wrocławskiego sądu trafiły wnioski o tymczasowy areszt dla niego i innej zatrzymanej w tej sprawie - Wiolety R.
"Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieście nie przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowaniu wobec mnie środka zapobiegawczego w postaci bezwzględnego tymczasowego aresztu i ustanowił możliwość opuszczenia aresztu za kaucją. Chcę podkreślić, że zawsze działałem w ramach i na podstawie prawa, czego dowiodę. Zarzuty, które mi postawiono, są bezzasadne" - pisze w zamieszczonym na stronie PMPG oświadczeniu Michał Lisiecki.
Jak twierdzi, jego zatrzymanie to wynik pomówienia przez "zdyskredytowaną i mało wiarygodną osobę, która ostatnie miesiące spędziła w areszcie, a dziś próbuje oczyścić siebie pomawiając innych".
"Już w październiku 2018 roku w piśmie skierowanym na ręce prokuratora z dolnośląskiej prokuratury deklarowałem pomoc i współpracę w pełnym zakresie, zgłosiłem gotowość do stawiennictwa i złożenia stosownych oświadczeń. Moi pełnomocnicy byli w stałym kontakcie z prokuratorem prowadzącym sprawę. Wyrażam zdziwienie, ze przez pół roku prokuratura nie przesłuchała mnie w normalnym trybie" - pisze dalej Lisiecki.
W sprawie, oprócz Michała Lisieckiego, zatrzymano 3 osoby.
Zatrzymani podejrzewani są o to, że na podstawie pozornych umów i ustnych porozumień wystawiali fikcyjne faktury VAT i wyprowadzali pieniądze z masy upadłościowej spółki. Wcześniej w ramach tego samego postępowania zatrzymano już pięć osób, w tym samego syndyka.
W czwartek po południu prawniczka Lisieckiegp poinformowała, że jej klient zgadza się na publikowanie wizerunku i nazwiska.
Michał Lisiecki jest założycielem oraz prezesem firmy PMPG Polskie Media. Wydaje ona m.in. "Wprost" oraz "Do Rzeczy". "Wydawca, menadżer, przedsiębiorca, ekspert rynku mediów i komunikacji marketingowej, promotor przedsiębiorczości, w tym przede wszystkim przedsiębiorczości młodych" - czytamy o przedsiębiorcy na stronie PMPG.
Ciekawostką jest, że "Wprost" i "Do Rzeczy" są w trójce magazynów, w których najchętniej reklamy kupują spółki Skarbu Państwa - tak wynika z raportu, do którego dotarł portal Wirtualnemedia.pl. Oprócz tych dwóch tytułów na podium są jeszcze "Sieci Prawdy".
Spółki państwowe regularnie od 2015 roku zwiększają wydatki reklamowe w magazynach. W 2016 r. było to 73,6 mln zł, w 2017 r. – 84,49 mln zł, w 2018 r. ponad 111 mln zł. Oznacza to wzrost wydatków o 80 proc. w porównaniu do 2015 r. Jednym z największych beneficjentów tej zwyżki na nakłady reklamowe w magazynach, w których wydawcą jest Michał Lisiecki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl