Z październikowych badań GfK "Corona Mood", które jako pierwsza opisuje środowa "Rzeczpospolita" wynika, że dwie trzecie spośród szukających oszczędności w wydatkach powstrzyma się od zakupu zbędnych rzeczy. Troskę o zawartość portfela widać zwłaszcza w przypadku respondentów 50+.
Biorą produkty z niższej półki
Jak czytamy w dzienniku, niemal połowa Polaków jest w dobie szalejącej inflacji wyczulona na promocje. Aż 37 proc. szuka produktów o niższych cenach i stawia na tańsze marki.
Biorąc pod uwagę zbliżające się święta, producentów czeka wielkie wyzwanie. Sieci obniżają ceny podstawowych produktów, kupowanych najczęściej, wiedząc, że klienci coraz częściej szukają zakupów na najniższych półkach – informuje "Rz".
Zdaniem Andrzeja Gantnera, wiceszefa Polskiej Federacji Producentów Żywności, z którym rozmawiał dziennik, wysoka inflacja spowoduje duże zmiany w koszykach zakupowych.
- To nie jest dobre ani dla konsumentów ani dla przetwórstwa – ostrzega. Konsumenci latami przesuwali wydatki w stronę produktów wyższej jakości, teraz głównym kryterium staje się cena.
Wypchany po brzegi koszyk to rzadki widok
To oznacza zwrot w stronę dyskontów, które oferują produkty marek własnych w atrakcyjnych cenach i mają najwięcej promocji. Dziś dyskonty kontrolują aż 33 proc. rynku – przypomina "Rzeczpospolita".
Skutki drożyzny już widać. Niemal 70 proc. konsumentów mniej niż rok temu wydaje na napoje, a 52,7 proc. – na owoce i warzywa sezonowe, które w tym roku były znacznie droższe. Aż trzy na cztery osoby rezygnują z zakupu produktów, które dawniej kupowały częściej.