Obostrzenia, które będą obowiązywać od soboty są bardzo podobne do tych, które już wcześniej wprowadzano w najbardziej zagrożonych regionach Polski, m.in. na Warmii i Mazurach czy na Mazowszu.
Ograniczona zostanie działalność galerii i centrów handlowych (chodzi o obiekty o powierzchni powyżej 2000mkw.), w których otwarte będą tylko sklepy spożywcze, apteki i drogerie, a także salony prasowe, księgarnie, sklepy zoologiczne i z artykułami budowlanymi. W galeriach będą mogły ponadto działać usługi fryzjerskie, optyczne i bankowe oraz pralnie.
Oznacza to, że czynna będzie np. sieć Empik, sklepy Rossmann, Superpharm czy Hebe. Otwarte pozostają sklepy meblowe i te z artykułami remontowymi. Dotyczy to także sklepów poza centrami handlowymi.
Prawdopodobnie otwarta będzie też część sklepów z elektroniką. Rozporządzenie nie wspomina o nich jako o wyjątkach, dlatego placówki w galeriach handlowych powinny być zamknięte. Ale część sklepów - np. sieci Media Expert - jest zlokalizowana poza centrami i w czasie regionalnego lockdownu były one otwarte. Trzeba pamiętać, że kryterium zamknięcia jest także powierzchnia placówki - te mniejsze niż 2000 mkw. mogą być otwarte.
Z kolei MediaMarkt na objętych lockdownem terenach zmienił swoje sklepy w punkty odbioru zamówień i serwis sprzętu. Sprzedaż stacjonarna pozostała wstrzymana.
Nadal obowiązuje reżim sanitarny - maseczki, rękawiczki lub dezynfekcja rąk, dystans. Jeśli chodzi o limit osób, jest to: 1 osoba na 10 mkw. w sklepach o powierzchni do 100 mkw. lub 1 osoba na 15 mkw. w sklepach o powierzchni powyżej 100 mkw.
Poza centrami handlowymi zamknięte zostają szkoły, instytucje kultury (muzea, kina, teatry), obiekty sportowe (np. baseny). W przypadku hoteli otwarte pozostaną hotele robotnicze oraz dla podróżnych w podróży służbowej (do rozporządzenia dołączona jest długa lista podmiotów uprawnionych do korzystania z usług). Zamknięte będą natomiast kasyna.
Cały czas zamknięte są bary i restauracje (mogą oferować jedzenie na wynos lub w dostawie) oraz kluby fitness.
Rozszerzenie obostrzeń potrwa co najmniej do 9 kwietnia. Jak podkreślił minister zdrowia, jeżeli te kroki nie pomogą w obniżeniu liczby zakażonych, kolejne decyzje będą już miały charakter typowego lockdownu.