Wcześniej obostrzenia obowiązywały w kilku województwach, teraz obejmują całą Polskę. Nie działają hotele, baseny czy muzea oraz znaczna część sklepów w galeriach handlowych.
Policja ostrzega, że będą wzmożone kontrole - a ci, którzy obostrzeń nie przestrzegają, muszą się liczyć z konsekwencjami.
- Policjanci będą stanowczo egzekwować wprowadzone nakazy, zakazy i ograniczenia - mówi PAP Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji. Dodał, że codziennie na ulicach pojawia się nawet 20 tys. funkcjonariuszy. "Wzmożone kontrole" policjantów są wspierane przez pracowników inspekcji sanitarnej.
Kontrolowane są między innymi sklepy, restauracje, miejsca organizacji wesel i dyskotek. Ale i również ulice, a funkcjonariusze przyglądają się nawet przechodniom.
- Osoby, które nie stosują się do ograniczeń, dystansu, obowiązku zakrywania ust i nosa maseczką muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi - przestrzega inspektor Ciarka.
- Liczba zachorowań rośnie, sytuacja jest poważna i dużo zależy od zdyscyplinowania społeczeństwa - dodaje rzecznik policji.