Od soboty w całym kraju obowiązywać będzie twardy lockdown, obejmujący m.in. sklepy z elektroniką, markety budowlane, czy zakłady fryzjerskie.
- Każde zamknięcie nawet najmniejszej branży jest dla naszej gospodarki szkodliwe, ale nie mieliśmy wyjścia, bo zdrowa gospodarka to zdrowe społeczeństwo - podkreśliła wiceminister rozwoju, pracy i technologii.
Poinformowała, że od kilku dni resort konsultuje wraz z Polskim Funduszem Rozwoju różne warianty pomocowe dla firm objętych lockdownem.
- Najpewniej będą to instrumenty z tarczy branżowej, które w razie utrzymującej się złej sytuacji pandemicznej będą przedłużane, jak również rozszerzane o kolejne kody PKD – przekazała Semeniuk.
Dodała, że rozważane są też inne instrumenty wsparcia. Jednocześnie zapewniła, że przedsiębiorcy najbardziej poszkodowani przez lockdown, którzy będą się mieścili w kryteriach tarczy branżowej, będą mogli skorzystać z pomocy.
Jak mówi Olga Semeniuk, na ten moment nie jest planowane uruchomienie trzeciej tarczy PFR, co wiązałoby się z koniecznością notyfikacji w Komisji Europejskiej. Przypomniała, że nabory do tarczy PFR 2.0. zakończyły się 28 lutego. W dalszym ciągu można jeszcze składać odwołania. Termin upływa 31 marca.