To wnioski z raportu "Global Regulatory Outlook" opublikowanego przez Duff & Phelps - amerykańską firmę doradczą. Raport jest opracowywany na podstawie badania 183 specjalistów ds. usług finansowych z 15 krajów świata.
W zeszłorocznej edycji raportu 53 proc. ankietowanych jako centrum światowego biznesu wskazało Londyn. 43 proc. uznało za światową stolicę finansową Nowy Jork.
W tegorocznej edycji badania obydwa miasta zamieniły się miejscami. Na pierwszym miejscy w rankingu jest Nowy Jork z wynikiem 52 proc. Londyn wskazało 36 proc. badanych.
9 proc. badanych jako finansową stolicę wskazało Szanghaj, a po 4 proc. Dublin i Frankfurt. Zdaniem 3 proc. ankietowanych pozycję lidera, zajmowaną dziś przez Nowy Jork, zajmie Luksemburg.
„Te liczby nie są co prawda istotne statystycznie, jednak łącznie dają dalsze dowody połączonych skutków globalizacji i brexitu, ponieważ branża finansowa poszukuje nowego centrum finansowego UE” - czytamy w raporcie Duff & Phelps.
Londyn ma więcej powodów do niepokoju, bo według długoterminowej prognowy będzie tracił na znaczeniu jako światowe centrum finansowe.
Zaledwie 21 proc. ankietowanych stwierdziło, że za pięć lat Londyn nadal będzie stolicą finansów. Tymczasem 44 proc. przewidywało, że będzie tę pozycję będzie zajmować Nowy Jork.
Dobre prognozy dotyczą za to Hongkongu. Co prawda w 2019 roku jako finansową stolicę wskazało go tylko 4 proc. badanych, to aż 12 proc. uznało, że w ciągu 5 lat pokona zarówno Nowy Jork jak i Londyn.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl