Lot do domu. 30 tys. Polaków chce wrócić do kraju

30 tys. Polaków do tej pory zgłosiło chęć powrotu do kraju w ramach akcji "Lot do domu" - informuje MSZ. Z kolei resort transportu zapewnia, że wewnątrzkrajowe połączenia kolejowe nie zostaną zawieszone. Apeluje też do samorządów, by zawiesić opłaty za parkowanie.

Lot do domu. 30 tys. Polaków chce wrócić do kraju
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Nowak
Jakub Ceglarz

- To największa akcja logistyczna od wielu lat. Przywozimy Polaków ze stu kilkunastu kierunków z całego świata świata - mówił Morawiecki o akcji "Lot do domu". Jako przykłady podawał m.in. Delhi, Bangkok, ale również Stany Zjednoczone i kraje Afryki Północnej.

Jak dodawał minister transportu Andrzej Adamczyk, akcja "Lot do domu" przynosi już efekty. Jako przykład podał grupę 19 dzieci z Raciborza, która utknęła na Malcie, mogła w niedzielę wrócić do kraju.

Takich Polaków są tysiące. Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz poinformował, że przez stronę "Lot do domu" chęć powrotu zgłosiło już nawet 30 tys. osób.

Obejrzyj: Był nauczycielem, dzięki jednej rozmowie został miliarderem

Priorytetowe są w tej chwili takie kierunki jak Norwegia, Tajlandia, Wietnam, Grecja i Dominikana. Jak dodawał Czaputowicz, w najtrudniejszej sytuacji są osoby, które wyjechały w celach turystycznych.

- Mamy na przykład informację, że około 1000 osób jest w tej chwili na Dominikanie - powiedział szef polskiej dyplomacji.

- Wczoraj wróciło 1400 osób, dzisiaj w kraju ma pojawić się około 4000 Polaków - mówił Czaputowicz. W poniedziałek zaplanowane są loty m.in. z Cypru, Gruzji, Hiszpanii, Malty czy Islandii.

We wtorek w Polsce powinny wylądować samoloty ze Sri Lanki, Irlandii czy Cypru, a w kolejnych dniach - z New Delhi, Hanoi, Phuket, Toronto czy Nowego Jorku.

Kolej bez zawieszenia, apel do samorządów

Z sytuacją kryzysową zmagają się również spółki kolejowe. Jak mówił Adamczyk, liczba odwołanych rezerwacji przez pasażerów sięga już 80 proc., a odwołanych kursów pociągów - nawet 75 proc.

O całkowitym zawieszeniu połączeń kolejowych mowy jednak nie ma. - Sytuacja jest dynamiczna, ale chcemy zapewnić ciągłość połączeń pasażerskich - mówił. Zapewniał, że rząd robi wszystko, by pociągi nadal mogły przewozić Polaków.

Adamczyk zaapelował do samorządów, by zawiesić pobieranie opłat za parkowanie w centrach miast. - Niech Polacy mają możliwość dojazdu do pracy własnym samochodem, zamiast komunikacją miejską - powiedział.

Jak dodawał minister Andrzej Adamczyk, dostawy towarów do Polski pozostają niezagrożone. - Nasze działania nie zrywają łańcucha dostaw - mówił szef resortu infrastruktury i transportu.

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk tłumaczył z kolei, że Polska jest gotowa, by przewieźć Ukraińców czy Litwinów z granicy niemieckiej do domu. - Jeśli tylko rządy naszych sąsiadów się na to zgodzą, to będziemy w stanie przewieźć tych cudzoziemców przez teren naszego kraju - powiedział.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

Źródło artykułu:money.pl
koronawiruskolejlot do domu

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1160)