Marcin Łukasik, money.pl: Firmy PLL LOT i Sabre ogłosiły odnowienie partnerstwa strategicznego. Czuje pan dumę?
Sebastian Drzewiecki, dyrektor zarządzający Sabre Polska: To fantastyczna wiadomość, że jako Sabre możemy rozwijać swoje portfolio produktów. Cieszymy się również, że naszym partnerem jest polska linia lotnicza, jest to dla nas ważne nie tylko z perspektywy biznesowej. Jako Polak jestem dumny, że możemy pomagać rozwijać się naszemu narodowemu przewoźnikowi.
Jako ciekawostka, w chwili naszego wywiadu pracownicy Sabre mają okazję pracować z kolegami z LOT-u w ramach hackathonu. Ta współpraca przynosi korzyści biznesowe obydwu firmom, a przy okazji obydwie strony mogą korzystać z własnych doświadczeń w procesie tworzenia nowych rozwiązań biznesowych.
Podczas konferencji przedstawiciele LOT-u mówili, że będą wymagającymi klientami. Traktujecie te słowa jak rzucenie wyzwania?
LOT od kilku lat odnosi sukcesy ponieważ ma dobrze zdefiniowane cele biznesowe oraz plan jak je wypełniać. Sabre jest doskonałym partnerem, aby te plany realizować. Oczywiście wsłuchujemy się uważnie w słowa pana prezesa Milczarskiego i jego wymagania. Głęboko wierzę, że jesteśmy najlepszym partnerem, dzięki któremu LOT będzie mógł kontynuować swój rozwój, jestem osobiście tym wyzwaniem i możliwością niezmiernie podekscytowany.
Firma Sabre działa na polskim rynku od 19 lat. Czujecie się liderem rozwiązań technologicznych dla rynku podróży czy dalej musicie konkurować o miejsce?
Sabre jest globalnym liderem w swojej branży, firma ma ponad 60 biur na całym świecie i operuje na czterech kontynentach. Posiadamy 3 centra rozwoju oprogramowania,a największe centrum Sabre znajduje się w Krakowie. Naszymi klientami jest ponad 420 linii lotniczych, ponad 425 tysięcy biur podróży i ponad 750 tysięcy hoteli na całym świecie. Nie zapominamy także o 52 liniach kolejowych, wypożyczalniach samochodów czy też liniach rejsowych.
Sabre dostarcza dzisiaj rozwiązania, zasilając ekosystem szeroko rozumianego sektora podróży w światowej jakości oprogramowanie. Zdecydowanie czujemy się tutaj liderem.
A czym wyróżnia się kultura pracy w Sabre?
Myślę że odniósłbym się do trzech elementów. Jako firma technologiczna oferujemy naszym pracownikom pracę z nowoczesnymi technologiami w sektorze unikalnym na skalę światową. Sabre jako organizacja rozwija się bardzo dynamicznie, od ponad 19 lat prężnie działa w Krakowie. Dzieje się tak także dlatego, że nasi liderzy wykonują świetną pracę w zakresie wsparcia nowych pracowników. W tym aspekcie znaczenie ma także wpływ naszej społeczności – od koleżanek i kolegów, którzy dołączają do zespołu Sabre często słyszę, że ludzie w firmie są wspierający, otwarci, zaangażowani i dobrze współpracują w zakresie pracy zespołowej.
A jakim liderem jest pan? Jakie cele wyznacza pan sobie jako dyrektor zarządzający?
Myślę że jestem liderem otwartym i ciekawym opinii innych osób. Zważywszy na to, że Sabre jest w swojej branży liderem innowacyjności i leży ona w DNA firmy, taka otwartość jest moim zdaniem bardzo istotną cechą.
Co do celów na najbliższy rok, chcę wzmocnić markę pracodawcy Sabre w Krakowie i okolicach. Moim moim marzeniem jest, aby firma stała się również synonimem innowacji w Polsce i żebyśmy stali się pracodawcą pierwszego wyboru. Czekają nas również wyzwania związane z rozbudową organizacji, ponieważ centrum Sabre w Krakowie będzie w przyszłości rozwijało nowe produkty dla naszych globalnych klientów.