Nadal nie wiadomo, ile LOT stracił z powodu pandemii koronawirusa. Spółka nie opublikowała raportu za 2019 r. Jak mówi "Pulsowi Biznesu" rzecznik linii lotniczych, w pierwszym półroczu wskaźnik ASK, czyli dostępny pasażerokilometr spadł o 56 proc.
W sierpniu LOT uruchomił 79 nowych połączeń. To o 10 mniej niż w zeszłym roku, a ta liczba spadnie po zakończeniu akcji #LOTnaWakacje.
Jam mówił w środę w telewizji wPolsce.pl wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, spółka nie poradzi sobie bez zewnętrznej pomocy.
- Zarząd LOT rzeczywiście dokonuje nadludzkich wysiłków, żeby ustabilizować sytuację finansową firmy. Nie mam żadnej wątpliwości, że będzie potrzebne tutaj wsparcie zewnętrzne. Wsparcie zewnętrzne, którego wysokość będzie uzależniona od działań, które zarząd w tej chwili skutecznie podejmuje, czyli racjonalizacji wydatków, renegocjacji umów leasingowych - powiedział Sasin.
Nad tym, by taką pomoc móc otrzymać, spółka już pracuje.
— Zarząd pracuje nad obniżeniem bazy kosztowej. Prowadzone są m.in. rozmowy z leasingodawcami, ograniczane są inne koszty stałe oraz przygotowywana jest struktura operacyjna i finansowa do tego, by możliwe było skorzystanie z ewentualnej pomocy publicznej — mówi "Pulsowi Biznesu" Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT-u.
Pandemia koronawirusa i wprowadzone tymczasowo zakazy lotów uderzyły w branżę lotniczą na całym świecie.
Na tle linii europejskich sytuacja LOT-u nie wygląda najgorzej. Współczynnik ASK w europejskich liniach spadł średnio o 57,4 proc, czyli o 1,4 pkt proc. więcej, niż w polskich liniach.
Jak prognozuje IATA, europejskie linie stracą w tym roku 21,5 mld dolarów.
Większość europejskich rządów uruchomiła pakiety wsparcia dla linii lotniczych. Pakiet pomocowy dla Lufthansy wynosi 9 mld euro, dla Air Frace 7, a dla portugaliskich linii TAP - 1,2 mld euro.
Grecja uruchomiła pakiet pomocy dla linii Aegan, wart 150 mln euro.