Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Lotniska Chopina nie można sprzedać? Można. Prawnik wskazuje na haczyk w ustawie

292
Podziel się:

Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. CPK, stwierdził, że Lotniska Chopina sprzedać i sprywatyzować nie można. Dodał, że PiS zabezpieczył to na poziomie ustawy. Ale jak wyjaśnia money.pl prawnik, specustawa mówi o kwestii innej niż ta podnoszona ostatnio przez polityków opozycji.

Lotniska Chopina nie można sprzedać? Można. Prawnik wskazuje na haczyk w ustawie
Jeśli Lotnisko Chopina zostanie zamknięte, zgodnie z planem po otwarciu CPK, jego grunty będzie można przeznaczyć na inne cele (Agencja Wyborcza.pl, GETTY, Kuba Atys, Mateusz Włodarczyk NurPhoto)

Nie ma mowy o sprzedaży Lotniska Chopina w Warszawie, nie można go prywatyzować – zarzekał się Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. CPK, w TVP Info. Wskazywał na ustawę, która przewiduje, że "nie można sprzedawać udziałów spółki, która Okęcie prowadzi, innym podmiotom niż podmioty w 100 proc. należące do Skarbu Państwa". We wtorek w podobnym tonie wypowiedział się też premier Mateusz Morawiecki.

To odpowiedź na poniedziałkowe doniesienia posłów PO Dariusza Jońskiego i Michała Szczerby. Po swojej kontroli poselskiej na scenie "Campusu Polska Przyszłości" ujawnili "diaboliczny plan" i "ostatni skok PiS-u", czyli zamiar zamknięcia stołecznego portu i sprzedaży jego gruntów. Na przykład na cele mieszkaniowe.

Rzecz w tym, że posłowie KO i wiceminister z PiS zdają się mówić o dwóch zupełnie różnych kwestiach i łapią się wzajemnie za słówka, gdy mówią o "sprzedaży Lotniska Chopina".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Europa ma problem. "CPK może być lekarstwem"

Prawnik: argumenty wiceministra są chybione

– W mojej ocenie podnoszone przez pana ministra argumenty, że sprzedaż terenów pod Lotniskiem Chopina, została wyłączona ustawowo, są chybione – mówi money.pl radca prawny Krzysztof Łyszyk, partner w kancelarii LWW Łyszyk Wesołowski i Wspólnicy.

Zwraca uwagę na art. 12 ust. 6 Ustawy o usprawnieniu procesu inwestycyjnego CPK, czyli tzw. specustawy CPK, bo to o niej mówił wiceminister.

Artykuł ten mówi wyłącznie o ograniczeniach w sprzedaży akcji spółki zarządzającej lotniskiem. Nie mówi natomiast o tym – co podnosi opozycja i co jest istotą problemu – o możliwości sprzedaży przez spółkę zarządzającą lotniskiem nieruchomości, na których lotnisko jest zlokalizowane. Żaden przepis tej ustawy nie gwarantuje również, że działalność tej spółki – polegająca obecnie na zarządzaniu lotniskiem Chopina – nie ulegnie zmianie i że lotnisko nie zostanie zamknięte – podkreśla mec. Łyszyk.

Prawnik przypomina, że Polskie Porty Lotnicze (PPL), do niedawna działające w formule przedsiębiorstwa państwowego, "przez lata borykały się z problemem nieuregulowanego stanu gruntów".

– Wskazywana przez pana ministra ustawa to uporządkowała. W tym sensie spółka akcyjna, która jest następcą PPL, ma ułatwioną drogę do sprzedaży gruntów, jeśli taka decyzja przez jej zarząd i akcjonariuszy zostanie kiedyś podjęta. Wcześniej było to znacznie utrudnione, a w odniesieniu do części nieruchomości wręcz niemożliwe – dodaje.

PiS chce zamknąć Lotnisko Chopina i przenieść do CPK

Poniedziałkowe doniesienia posłów Jońskiego i Szczerby dotyczą przede wszystkim planu nowego przeznaczenia gruntów, które dziś zajmuje Lotnisko Chopina, już po jego ewentualnym zamknięciu.

Politycy zadali pytania o to, w czyje ręce mogłyby trafić tak atrakcyjne, leżące zaledwie kilka kilometrów od centrum Warszawy, grunty. Zarzucali też brak konsultacji z mieszkańcami Warszawy na temat tego, czy chcą likwidacji stołecznego portu.

Wiąże się to z faktem, że rządowa strategia dla lotnictwa cywilnego wprost przewiduje przeniesienie całego pasażerskiego i towarowego ruchu z Okęcia do nowego CPK. Formalna decyzja rzeczywiście jeszcze nie zapadła, ale kierunek i cel został jasno wyznaczony: gdy otwarty zostanie Centralny Port Komunikacyjny, cywilne Lotnisko Chopina ma zostać zamknięte.

I nawet jeśli na Okęciu pozostałoby lotnisko wojskowe (a czy tak będzie, wciąż nie wiadomo), to znaczna część zajmowanych dziś gruntów zostanie uwolniona i będzie mogła zostać przeznaczona na inny cel. O tym również mówi się już od sześciu-siedmiu lat. Politycy PiS i związane z ich środowiskiem osoby otwarcie mówiły, że mogłyby tam powstać nowe osiedla mieszkaniowe albo dzielnica rządowa.

Posłowie KO powołali się na wyliczenia powiązanego z PiS think-tanku, który kilka lat temu szacował wartość gruntów pod Lotniskiem Chopina na około 5 mld zł. – Te nieruchomości mogą być warte w tej chwili ponad 10 mld zł – mówił poseł Michał Szczerba w miniony poniedziałek.

O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się również do Ministerstwa Infrastruktury, spółek: Centralny Port Komunikacyjny i Polskie Porty Lotnicze. Dwie ostatnie zgodnie podkreślają, że "dotychczas nie ma decyzji o likwidacji Lotniska Chopina, ani o zagospodarowaniu terenu po nim, ani o sprzedaży gruntów". Odpowiedzialna za budowę nowego portu spółka dodaje, że "model finansowania inwestycji CPK nie uwzględnia wpływów ze sprzedaży nieruchomości".

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(292)
WYRÓŻNIONE
jarozbaw
rok temu
posady i stołki chcą nas znowu ogradać na grube miliony, już wolałem jak platformowcy kradli 100 tys. niż jak teraz pis miliony, już wole zegarek nowaka niż tłuste koty, który każdy ma zegarek nie zgłoszony wart 10 taki zegarków nowaka
pistozło
rok temu
kaczyński najpier ukradł Polakom nieruchomości `expressu wieczornego`, potem za pośrednictwem kolejnych bezproduktywnych spółek kradł co się dało, a teraz ukradnie ziemie lotnizsa Okęcie. Zanim zaczął kraść, nie miał nic.
Volf
rok temu
Jak zwykle rządowi udają że bronią interesów narodowych a tak naprawdę kombinują jakby tu wyślizgnąć naród z majątku. Już zmienili prawo geologiczne że wszystkim co pod ziemią dysponuje rząd - nawet studniami w ogródkach działkowych! A co dopiero tereny po lotnisku Okęcie. To byłby skok stulecia. Skok styropianu na ogromną kasę. No i ta dzielnica rządowa z wojskowym kameralnym lotniskiem! Czy to nie wspaniałe - przy coraz bardziej zaostrzających przepisach ochrony środowiska już niedługo loty samolotem będą zarezerwowane dla najbogatszych i rządowych. A jak rozpasane jest towarzystwo rządzące i koledzy z Sejmu chyba nie trzeba nikomu mówić.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (292)
kroll
rok temu
Na mieście wróbelki ćwierkają że na terenie Okęcia ma powstać dzielnica, w której ponoć mogliby zamieszkać starsi bracia.
Peter
rok temu
W każdym kraju po wyniesieniu lotniska poza miasto budowało sie rzeczy potrzebne miastu. Warszawie przybędzie nowa super skomunikowana dzielnica mieszkaniowa. Prezent dla miasta w czasach kurczących się możliwości rozbudowy miast. Taka kolej rzeczy .
Olsen
rok temu
Wybudować jednostke wojskową na tym miejscu, Tusk się wścieknie, bo on likwidował nasze wojsko
Warszawiak
rok temu
Ale w referendum nie będzie pytania : czy ludzie chcą likwidacji lotniska Chopina tylko PiS chce ugryźć ostatni kąsek .
Kabaty
rok temu
Zapomnijmy na moment kto rzadzi, kto jest w opozycji itp. Jesli CPK faktycznie powstanie to zakladajac, ze lotnisko pozostaje do dyspozycji rzadu i oficjeli to dlaczego by nie sprzedac czesci tych gruntow pod deweloperke? A co niby tam mialoby powstac? Zoo? Park rozrywki? Muzeum awiacji?
...
Następna strona