Powodem przedłużenia zamknięcia jest utrzymująca się trudna sytuacja epidemiczna. Pasażerowie, którzy liczyli na powrót połączeń, w sprawie odwołanych lotów powinni zwrócić się bezpośrednio do przewoźników
PPL, zarządzający lotniskiem w Babimoście, podejmując takie działanie, zapewniło również, że chodzi również o bezpieczeństwo pracowników obsługi portu oraz linii lotniczych.
Jak zapewniło przedsiębiorstwo w komunikacie, sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo portu. Oczywiście PPL zastrzega sobie możliwość zmiany decyzji w dowolnym czasie.
Lotnisko w Zielonej Górze jest zamknięte od 15 marca.
Pandemia spowodowała spadek ruchu lotniczego nie tylko w Zielonej Górze. Kryzys w połączeniach regularnych na niektórych lotniskach sięga blisko 100 proc. Również linie lotnicze mają poważne kłopoty. Jednak akcja szczepień daje nadzieję, że jesteśmy blisko końca kryzysu.
Jak już pisaliśmy Ryanair oszczędzał i ciął wynagrodzenia. Teraz znów zapowiada tanie latanie.
- Bilety pozostaną u nas tanie, mimo że kryzys przetrwaliśmy za własne oszczędności i żadne państwo nam nie pomogło – podkreśla w rozmowie z money.pl, Michał Kaczmarzyk, dyrektor Ryanaira na Polskę, prezes linii Buzz. Nie ukrywa, że oszczędności były możliwe dzięki zwolnieniom i obniżkom wynagrodzeń.