Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Łotwa walczy z przemytem do Rosji. Winni mają trafić za kratki

Podziel się:

- Wciąż obserwujemy aktywne próby obchodzenia sankcji nałożonych na Rosję i Białoruś - powiedział we wtorek Toms Platacis, szef łotewskiej Jednostki Wywiadu Finansowego.

Łotwa walczy z przemytem do Rosji. Winni mają trafić za kratki
Łotewsko-rosyjskie przejście graniczne we wsi Terehova (wikimedia commons, CC BY-SA 3.0, W0ZNY)

- Informacje o takich próbach docierają do nas stale - podkreślił Platacis, cytowany przez agencję LETA. Jak dodał, obserwowana jest tendencja przemytu rozmaitych dóbr luksusowych dla białoruskich i rosyjskich obywateli.

Pytany o to, co należy zrobić, by zapobiec takim działaniom, odparł: "Ludzie powinni być pociągnięci do odpowiedzialności, wsadzeni do więzienia". Jak stwierdził, "to tylko kwestia czasu". Jednostka Wywiadu Finansowego to organ zwalczający pranie pieniędzy, działający pod auspicjami łotewskiego rządu - wyjaśnia LETA.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Piotrem Soroczyńskim

Zabiorą obywatelstwo "zdrajcom Łotwy"?

Łotwa chce też zrobić porządek z inną kwestią, związaną z Rosją. Premier Łotwy Evika Silina oceniła, że państwo mogłoby mieć prawo do pozbawienia obywatelstwa osoby naturalizowane, które można uznać za "zdrajców Łotwy" - podała we wtorek agencja LETA.

Ugrupowanie Nowa Jedność, z którego wywodzi się premier, przygotowało poprawki do przepisów dotyczących obywatelstwa, pozwalające na jego odebranie obywatelom byłego ZSRR, którzy złamali przysięgę daną podczas procesu naturalizacji czy przyjmowania obywatelstwa i działali przeciwko demokratycznemu porządkowi zapisanemu w konstytucji.

- Osoby, które zwróciły się przeciwko Łotwie, przeciwko swojemu krajowi, powinny ponieść tego konsekwencje - stwierdziła premier. Poprawki nie zostały jeszcze oficjalnie zgłoszone. Mają być omówione z partnerami koalicyjnymi.

- Biorąc pod uwagę, że obywatele byłego ZSRR mają możliwość otrzymania obywatelstwa spadkobiercy ZSRR, czyli Rosji, przewidziane poprawki nie spowodują, że dojdzie do sytuacji, w której dana osoba staje się bezpaństwowcem - powiedział Andrejs Judins, szef sejmowej komisji ds. prawnych.

Litwa wprowadza zakaz

Z kolei w niedzielę Vilmantas Vitkauskas, szef litewskiego Narodowego Centrum Zarządzania Kryzysowego NKVC, poinformował, że osoby mające dostęp do informacji niejawnych będą miały zakaz wyjazdu do Rosji, Białorusi i innych krajów stanowiących zagrożenie.

Zakaz zostanie wpisany w przygotowywane przez resort obrony poprawki do ustawy o tajemnicach państwowych i służbowych.

- W ustawie określone zostaną ograniczenia i zakazy wyjazdu za granicę dla naszych obywateli posiadających określone zezwolenia do pracy z informacją niejawną, byśmy mogli chronić ich samych i informację o wadze państwowej – przekazał Vitkauskas.

Według NKVC przewidziane ograniczenia dotkną około 56 tys. osób. Litewskie władze wskazują, że powyższe decyzje zostały podjęte w związku z tym, że białoruskie służby wywiadowcze od pewnego czasu aktywizują swoje działania na granicy.

Jak podkreślono, obywatele Litwy są narażeni na przesłuchania na przejściach granicznych i mogą być zmuszani do współpracy z białoruskimi służbami wywiadowczymi poprzez szantaż i presję psychologiczną. W związku z tym wzrasta ryzyko, że litewscy urzędnicy i funkcjonariusze staną się celem wrogich białoruskich i rosyjskich służb specjalnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP