Grupa odzieżowa LPP ma za sobą najtrudniejszy czas związany z zamknięciem sklepów przez epidemię koronawirusa. Widać to po spadającej sprzedaży ubrań. To jednak nie koniec wyzwań z tym związanych.
Do końca lipca potrwają negocjacje LPP z galeriami handlowymi w sprawie obniżek czynszów. Do tego dochodzi restrukturyzacja biznesu w Niemczech.
Wiceprezes LPP Przemysław Lutkiewicz wskazuje, że przez epidemię sprzedaż w Niemczech spadła o 20-30 proc. W związku z tym firma zdecydowała o podjęciu renegocjacji czynszów, by mogła odzyskać rentowność. Póki co u naszych zachodnich sąsiadów LPP ma 19 sklepów oraz prowadzi sprzedaż internetową. Zatrudnia około 500 osób.
- Jesteśmy dopiero w pierwszej fazie restrukturyzacji i na razie nie wiemy jak potoczą się negocjacje. Chcemy dalej prowadzić tam działalność, ale być może z mniejszą liczbą sklepów - wskazuje wiceprezes. Dodaje, że w ramach restrukturyzacji firma przez 3 miesiące powinna być objęta ochroną przed wierzycielami.
Choć koronawirus pokrzyżować szyki, LPP ciągle planuje otwieranie nowych sklepów, zarówno w Polsce jak i za granicą. Powierzchnia sprzedaży w tym roku ma wzrosnąć o około 8 proc. do 1330 tys. metrów kwadratowych. Spółka koszty z tym związane szacuje na około 300 mln zł.
Celem LPP w tym roku jest nacisk na rozwój mniejszych marek takich jak: Sinsay, Cropp i House. Powierzchnia salonów Reserved pozostanie zdecydowanie największa (676 tys. metrów kwadratowych). Zwiększy się jednak w tym roku tylko o 2 proc.
Będzie to rok największego wzrostu sprzedaży internetowej. Celem jest uzyskanie ponad 2 mld zł przychodów. To oznaczałoby niemal podwojenie wyniku sprzed roku.
Promocje, ale nie wyprzedaże
Wśród wyzwań stojących teraz przed odzieżową spółką jest m.in. odpowiednie zarządzanie towarem. Przemysław Lutkiewicz podkreśla, że zatowarowanie jest na odpowiednim poziomie. Nie ma go za dużo, więc LPP planuje różne akcje promocyjne, ale nie zamierza póki co dokonywać wielkich wyprzedaży.
- Nie planujemy wojen cenowych. Chcemy mądrze sprzedaż towar tak, by osiągać satysfakcjonujące marże i wypracowywać zyski - podkreśla wiceprezes.
Niesprzedaną część towaru z kolekcji wiosna/lato LPP planuje przenieść do kolekcji jesień/zima 2020 lub na wiosna/lato 2021.
Trzy najważniejsze cele to ograniczenie spadku przychodów ze sprzedaży do maksymalnie 30 proc. w skali roku. Utrzymanie marży brutto w przedziale 47-49 proc. i zachowanie płynności finansowej.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie