- To jest tragedia dla branży turystycznej. Tym bardziej, że województwo lubuskie jest małe, w dużej mierze liczy na turystę tranzytowego, który chętnie przyjeżdża, żeby aktywnie odpocząć, bo mamy dużo różnego rodzaju atrakcji i bardzo dobrą bazę noclegową - powiedziała w rozmowie z money.pl Jadwiga Błoch, prezes Lubuskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej LOTUR.
Odniosła się w ten sposób do wprowadzenia przez rząd lockdownu w woj. mazowieckim i lubuskim. Od poniedziałku 15 marca w tych regionach ponownie zamknięte zostają hotele, instytucje kultury, baseny oraz galerie handlowe (z wyłączeniem niektórych sklepów).
- Turystyka w naszym województwie to nie tylko aktywny wypoczynek i baza noclegowa, to również regionalna kuchnia. Teraz to wszystko zamykamy, trudno będzie o turystów, przedsiębiorcom będzie trudno to przeżyć. Lockdown mamy do 28 marca, to bardzo długo - dodała prezes LOTUR.
Zdaniem Błoch jest też spory problem z rządową pomocą. - Jeśli chodzi o wsparcie rządu, to więksi korzystają, a rodzinne firmy, jak pizzerie czy gospodarstwa agroturystyczne, które nie zatrudniają tak wielu osób, często nie mieszczą się w kryteriach. Brak słów - stwierdziła.
Jak podkreśliła, wielu przedsiębiorców z branży turystycznej tego lockdownu nie przetrwa.
- Prawdopodobnie wiele przedsiębiorstw padnie, będzie trudno się odbudować. Turystyka jest jak słabszy bokser na ringu. Leży na łopatkach, liczymy do dziesięciu, a on nie może się podnieść, bo cały czas dostaje z każdej strony – podsumowała Jadwiga Błoch, prezes LOTUR.
Turystyka w lubuskim
Z danych GUS (za 2019 r.) wynika, że w całym woj. lubuskim istnieją 302 obiekty hotelowe, na które przypada niespełna 20 tys. miejsc noclegowych. Samych hoteli jest najwięcej ze wszystkich obiektów, bo aż 73 proc. Kolejne miejsce zajmują motele i pensjonaty - 14,2 proc.
Wszystkie w większości żyją z zagranicznych turystów. Blisko 32 proc. wszystkich odwiedzających to Niemcy. Dalej na liście są Rosjanie (11,5 proc.) oraz Ukraińcy (11,2 proc.).
Podczas czwartkowej konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że "materializuje się czarny scenariusz" dotyczący tempa rozwoju pandemii. - Mało że mamy do czynienia z bardzo dynamicznym tempem rozwoju pandemii, to jest to trend trwały - podkreślił.
W czwartek Ministerstwo Zdrowia przekazało informację o wykryciu 21 045 nowych potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Z powodu COVID-19 i chorób współistniejących zmarło 375 osób.