Lufthansa zrealizuje kilka ostatnich lotów do Kijowa i Odessy w najbliższy weekend, po czym od poniedziałku zawiesi te połączenia do końca miesiąca - podał rzecznik prasowy przewoźnika. Decyzja ta nie będzie dotyczyła lotów do Lwowa na zachodniej Ukrainie - te będą nadal wykonywane.
Ambasady przenoszą się na zachód kraju
- Lufthansa na bieżąco monitoruje sytuację. O kolejnych decyzjach odnośnie połączeń lotniczych poinformujemy w późniejszym terminie - powiedział rzecznik.
Przewoźnik podjął swoją decyzję w ślad za innymi europejskimi liniami lotniczymi, które już odwołały połączenia do i z Ukrainy - informuje Agencja Reutera. Niemieckie MSZ nakazało w sobotę swoim obywatelom opuszczenie Ukrainy. O to samo apelują władze innych państw.
18 lutego ambasada Wielkiej Brytanii poinformowała o czasowym przeniesieniu placówki z Kijowa do Lwowa. Wcześniej podobne kroki podjęły USA, Kanada i Australia. Swój konsulat z Dniepru do Lwowa przeniosły też Niemcy.
Z kolei NATO przenosi pracowników swojego przedstawicielstwa na Ukrainie z Kijowa do Lwowa oraz do Brukseli.
W co gra Putin?
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę w trakcie swojego wystąpienia podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że nie wie, jakie zamiary ma prezydent Władimir Putin.
- Dlatego proponuję, żeby doszło do spotkania między nami. Jesteśmy gotowi do współpracy z Rosją na każdej platformie - zaznaczył. Dodał, że Krym i okupowane przez Rosję niektóre obszary Donbasu zostaną zwrócone Ukrainie "jedynie drogą pokojową".
- Nie panikujemy - oświadczył i podkreślił, że prowokacyjne incydenty, do których dochodzi na wschodniej Ukrainie i Rosji, są "cynicznymi kłamstwami".
Zdaniem Zełenskiego członkowie NATO powinni być szczerzy w sprawie tego, czy chcą, by Ukraina dołączyła do paktu północnoatlantyckiego. Jak wskazał, ważne jest również, żeby "przestać ograniczać dostęp" obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie do obszarów tymczasowo okupowanych. - Mamy nadzieję, że nikt nie myśli o Ukrainie jako wygodnym buforze między krajami Zachodu a Rosją. Ukraińcy będą bronili swojej ziemi zarówno ze wsparciem naszych partnerów, jak i bez niego - podkreślił.
Rośnie napięcie we wschodniej części Ukrainy, a ludność Doniecka ma problemy z dostępem do gotówki. Tamtejszy bank centralny wprowadził limity dziennych wypłat z bankomatów. To niecałe 130 dolarów. Podobnie jak w 2014 roku po wypłaty ustawiają się kolejki. Nikt nie ma pewności, co się wydarzy kolejnego dnia.