Premier Mateusz Morawiecki zabrał głos w Sejmie w sprawie ściągalności VAT. - Media i część opozycji postanowiły zaatakować nie tylko rząd, ale przede wszystkim postanowiły zaatakować pewien etos naprawy państwa i naprawy instytucji - mówił premier.
Jak przekonywał w ciągu tylko jednego - 2017 roku - ściągalność podatku VAT wzrosła o 30 mld zł. Do 2020 roku do budżetu państwa wpłynęło z tytułu VAT 184 mld zł, zapewnił Mateusz Morawiecki.
- Dane Komisji Europejskiej sprzed kilku dni na temat stabilności finansów publicznych potwierdzają, że wśród 27 państw członkowskich Polska jest jedynym krajem, który we wszystkich parametrach ma pozytywne oceny - podkreślał premier w wystąpieniu.
Przypomniał, że rząd obniżył VAT na kilkaset artykułów. Poprzez uszczelnienie systemu i walkę z mafiami VAT-owskimi wpływy do budżetu wzrosły o prawie 50 proc.
- Stosując uczciwą i sprawną politykę fiskalną, doprowadziliśmy do tego, że Polska jest wśród tych krajów, które według Komisji Europejskiej najszybciej likwidują lukę VAT - dodał.
Ile wynosi luka VAT? Rząd gubi się w zeznaniach
Szef rządu zarzucił opozycji, że za jej czasów Polska traciła przez nieszczelny system podatkowy miliony złotych dziennie, że było przyzwolenie na działalność mafii VAT-owskich.
- Za czasów rządów PO-PSL działalność mafii wyłudzających podatek VAT nie była niczym ograniczona. Bandyci w białych kołnierzykach z teczką kradli podatek VAT. To jakby rozwinąć baner nad Polską z napisem: "Zapraszamy mafię" - grzmiał w Sejmie Morawiecki.
- Drzemka tego "nocnego stróża", jak mówiła o roli państwa koalicja PO-PSL, dziennie kosztowała nas 50-100 mln zł - mówił premier, powołując się na dane Komisji Europejskiej.
Natomiast, jak podkreślił, w ciągu 5 ostatnich lat dochody budżetowe Polski wzrosły o ponad 130 mld zł.