Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Łukoil szykuje się do odwrotu. Rosyjski gigant reaguje na zapowiedź Bułgarii

Podziel się:

Bułgarski parlament zdecydował, że Bułgaria będzie stopniowo odchodziła od ropy z Rosji. Później okazało się, że ma to nastąpić już w marcu 2024 r. Łukoil otrzymał w ten sposób potężny cios. Chociaż kusił lokalny rząd podwojeniem podatków, to wiele wskazuje na to, że zarządzi odwrót.

Łukoil szykuje się do odwrotu. Rosyjski gigant reaguje na zapowiedź Bułgarii
Rosyjskie stacje paliwowe Łukoil w Bułgarii czekają trudne czasy (East News, Albin Marciniak)

Bułgaria, ze względu na zależności od rosyjskiej ropy, dostała od Unii Europejskiej czas do końca 2024 r., aby porzucić surowiec z Rosji, który jest jednym z tych, które finansowo napędzają machinę wojenną Władimira Putina w Ukrainie. Celem unijnych sankcji jest - nomen omen - odcięcie rosyjskiej armii tego paliwa.

Bułgarska koalicja rządząca zaskoczyła pod koniec października, informując, że importu ropy z Rosji planuje prawnie zakazać od marca 2024 r. Pierwsze kroki w tym kierunku postawić ma na początku przyszłego roku. Łukoil starał się przekonać rząd Bułgarii do wstrzymania embarga do końca unijnej "dyspensy", oferując podwojenie podatków. Nic z tego.

Jak podały agencje Bloomberga i AFP, rosyjski koncern poinformował we wtorek, że rozważa sprzedaż swojej rafinerii Neftohim w Bułgarii na wybrzeżu Morza Czarnego. I - podkreślmy - największej obecnie na Bałkanach.  

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Do pracy z MBA? "Nagle się okazuje, że to jest ofiara losu" - Henryka Bochniarz - Biznes Klasa #7

Łukoil rozważa sprzedaż wielkiej rafinerii

"W związku ze znaczącą zmianą warunków działania spółek Grupy Łukoil w Bułgarii, spółka rozpoczęła prace nad przeglądem swojej strategii w odniesieniu do tego aktywa. Rozważane będą różne opcje, łącznie ze sprzedażą przedsiębiorstwa" - przekazał koncern w specjalnym oświadczeniu.

Niezależny od Kremla dziennik "The Moscow Times" podkreślił, że "Bułgaria, kraj historycznie blisko Moskwy i przed wojną niemal całkowicie zależny od importu rosyjskiej ropy i gazu, w ostatnim czasie dąży do wyzwolenia się z tej zależności".

Tymczasem Łukoil decyzję Bukaresztu ocenił, że przyjęte przez bułgarskie władze przepisy są "dyskryminujące". Rosyjski koncern skarży się również, że stał się ofiarą "sztucznie podsycanej burzy politycznej".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl