Plan lotu zakłada, że maszyna opuści rakietę po 28 minutach lotu. Następnie teleskop będzie samotnie "podróżował" do punktu L2. Podczas swojej wędrówki będzie stopniowo rozkładał swoje elementy, w tym osłonę termiczną chroniącej przed Słońcem, instrumenty naukowe oraz samo zwierciadło.
Jak wskazuje Polska Agencja Prasowa (PAP), wyniesienie w kosmos teleskopu przez rakietę Ariane 5 zapoczątkowuje jego liczącą 1,5 mln kilometrów i 29 dni podróż do punktu libracyjnego L2, gdzie osiądzie.
Ma "ujawnić tajemnice wszechświata"
Podróż do punktu L2 - jednego z miejsc, w którym równoważą się siły grawitacji Słońca i Ziemi — zajmie 29 dni — donosi PAP.
Zanim jednak urządzenie będzie w pełni gotowe do rozpoczęcia pracy, minie kolejne ok. 5 miesięcy. Ze względu na odległość, niemożliwe będzie dokonywanie napraw teleskopu, który ma funkcjonować przez co najmniej 5 lat.
Pomimo wielkich nakładów finansowych i włożonych wysiłków, sukces misji nie jest gwarantowany. Według NASA, rozmieszczenie teleskopu jest jedną z najbardziej skomplikowanych technicznie misji w historii. To m.in. konsekwencja faktu, że teleskop — by zmieścił się do rakiety — musiał zostać złożony niczym origami.