"Debata może zmobilizować niektóre elektoraty i przenieść więcej głosów niż to, co zaobserwowano od początku V Republiki w 1958 r." – ocenił w rozmowie z agencją AFP zastępca dyrektora generalnego instytutu Ipsos Brice Teinturier.
Le Pen "grała na ludzkie uczucia, nawet jeśli oznacza to uproszczenie", a Macron "sprowadzał ją do rzeczywistości, nawet jeśli oznaczało to arogancję i dawanie lekcji" - oceniła politolog Chloe Morin na Twitterze. Szef skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Melenchon, który uzyskał w I turze wyborów prezydenckich 10 kwietnia 21,95 proc. głosów i zajął trzecie miejsce, zakpił z "bałaganu" podczas debaty. "Kraj zasłużył na coś lepszego. Nie mogę się doczekać trzeciej rundy" - napisał Melenchon na Twitterze, określając wybory parlamentarne zaplanowane na czerwiec jako trzecią rundę starcia kandydatów.
Debata Macron-Le Pen
Pięć lat temu w kampanii prezydenckiej 2017 r. Le Pen wypadła zdecydowanie gorzej — oceniają komentatorzy. Była agresywna i nieprzygotowana w porównaniu z zachowującym wówczas spokój i kontrolującym emocje Macronem. Le Pen w 2022 r. zmiękczyła swój wizerunek i intensywnie przygotowywała się do debaty. Prezydent nie miał już przewagi świeżości i musiał bronić wyników swojej krytykowanej pięcioletniej kadencji – oceniają komentatorzy.
Dziennik "Le Figaro" w komentarzu redakcyjnym zatytułowanym: "Debata Macron-Le Pen, Francja bez wizji" ocenił, że Macron po raz kolejny wykazał wyraźną przewagę w zakresie spraw gospodarczych. Le Pen natomiast zdołała utrzymać poziom techniczny i retoryczny wyraźnie przewyższający jej debatę z 2017 r. Jednak, zdaniem dziennika, nie udało jej się narzucić oczywistej dominacji.
Wybory prezydenckie we Francji
"On podjął ryzyko bycia nauczycielem, ona podjęła ryzyko bycia dobrą uczennicą. Ale z tej energicznej, czasem agresywnej, ale zawsze interesującej rozmowy wyłonił się nieodwracalny antagonizm" – podsumował dziennik.
Według sondażu instytutu Elabe i SFR dla stacji BFMTV i gazety "L'Express" Macron został uznany za bardziej przekonującego podczas środowej debaty telewizyjnej przez 59 proc. widzów. Le Pen uznało za bardziej przekonującą 39 proc. widzów. 2 proc. respondentów nie skomentowało debaty. Sondaż przeprowadzono metodą internetową na próbie 650 widzów w wieku 18 lat i starszych.