Leki zagrożone brakiem dostępności, które miała wywieźć z kraju tzw. mafia lekowa, były zdaniem śledczych warte 8,6 mln zł.
- Zatrzymania miały miejsce na terenie województw podlaskiego, lubelskiego, kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego oraz dolnośląskiego. Ustalenia śledczych wskazują, że są to członkowie zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się nielegalnym wywozem leków za granicę Polski w ramach tzw. odwróconego łańcucha dystrybucji leków - mówi Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Jak ustalili śledczy, zatrzymane osoby zajmowały się werbowaniem do współpracy z grupą przestępczą osób prowadzących apteki lub ich właścicieli.
"Następnie z tych aptek pozyskiwano leki i produkty lecznicze, które były w dalszej kolejności eksportowane poza granice Polsk "– wyjaśnia CBA.
Żaryn dodał, że apteki sprzedawały leki na podstawie fikcyjnych zaświadczeń o zapotrzebowaniu leków przez pacjentów niepublicznej przychodni, która istniała tylko "na papierze".
Zatrzymanym postawiono zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, naruszenia zakazu zbycia produktów leczniczych z apteki ogólnodostępnej lub punktu aptecznego do hurtowni farmaceutycznej oraz wystawiania faktur VAT, w których poświadczano nieprawdę.
Grozi im do 8 lat więzienia.
Zarzuty w sprawie tzw. mafii lekowej usłyszało już ponad 20 osób, które w latach 2015-2018 miały uczestniczyć w zorganizowanej grupie przestępczej zbywającej leki z aptek do hurtowni farmaceutycznych, pod pozorem ich sprzedaży do Niepublicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej.
Jak informuje CBA, sprawa jest rozwojowa i niedługo zatrzymane zostaną kolejne osoby.