Jak opisuje CNBC, Ronald Lauder, dziedzic fortuny Estee Lauder, którego majątek szacowany jest na ok. 4,5 mld dol., nie ma zamiaru finansować kampanii Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w 2024 r. To kolejny już "megadonator" ze środowiska republikanów, który "dystansuje się od Trumpa", gdy ten zaczyna nowy wyścig do Białego Domu.
Kolejni miliarderzy dystansują się od Trumpa. Chcą finansować jego konkurenta
CNBC zaznacza, że Lauder i Trump znają się od czasów studenckich i przez wiele lat byli sobie bliscy. Jeszcze w 2019 r. Lauder przekazał 100 tys. dolarów na komitet wyborczy republikanów, gdy partia ta próbowała pomóc Trumpowi ponownie wygrać - ostatecznie przegrane z Joe Bidenem - wybory w 2020 r.
Lauder nie poinformował, kogo ma zamiar wspierać w najbliższych wyborach, ale CNBC podkreśla, że przekazał w 2021 r. kwotę 100 tys. dolarów na komitet wspierający gubernatora Florydy Rona DeSantis. Jest on uznawany obecnie za głównego konkurenta Trumpa w środowisku republikańskim do zostania oficjalnym kandydatem tego ugrupowania. DeSantis formalnie jednak nie ogłosił jeszcze swojego startu w wyborach.
Lauder ogłosił swoją decyzję w tym samym czasie, co Steven Schwarzman - CEO grupy inwestycyjnej, którego majątek wynosi ok. 30 mld dol. Schwarzman również stwierdził, że nie będzie popierał Trumpa.
"Nadszedł czas dla Partii Republikańskiej, by zwróciła się w stronę nowego pokolenia liderów i zamierzam wspierać jednego z nich w wyborach. Ameryka radzi sobie lepiej, gdy jej liderzy są zakorzenieni w teraźniejszości i przyszłości, a nie teraźniejszości i przeszłości" - napisał Schwarzman w oświadczeniu.
To spory cios dla wysiłków Trumpa, bo Schwarzman i jego żona, Christine Hearst Schwarzman, są jednymi z największych donatorów Partii Republikańskiej. Tylko w 2020 r. wsparli wysiłki tego ugrupowania w wyborach do Senatu kwotą 25 mln dol., a także przekazali 3 mln dol. na komitet pomagający wygrać Trumpowi ówczesne wybory prezydenckie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Schwarzman i Lauder nie są jednak pierwsi. Miliarder Kenneth Griffin, magnat branży finansowej, CEO funduszu Citadel, którego majątek wart jest ok. 31 mld dol., już w czerwcu tego roku ogłosił, iż jest "zmęczony Trumpem". Jak opisywało Politico, Griffin także jest gotów poprzeć DeSantisa, jeśli ten zdecyduje się na start w wyborach. CEO Citadel tylko przy ostatnich wyborach do Senatu przekazał 60 mln dolarów kandydatom republikańskim, co czyni z niego trzeciego największego donatora w USA w ogóle.
Trzeba jednak zaznaczyć, że Griffin wsparł bezpośrednio Trumpa tylko raz, kwotą 100 tys. dol. na początku jego komitet inauguracyjny. Griffin w rozmowie z Politico stwierdził, że Donald Trump "wiele rzeczy zrobił dobrze", ale też pomylił się w kilku ważnych kwestiach. Teraz, zdaniem Griffina, nadszedł czas, by "przejść do kolejnego pokolenia".