Kwestia oświadczeń majątkowych była jednym z tematów kampanii przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. Rozpoczął Rafał Trzaskowski, który pod koniec maja ujawnił stan posiadania nie tylko swój, ale również swojej żony.
Apelował przy tym do ministrów rządu PiS, by również pokazali majątki swoich żon. Miał tu na myśli przede wszystkim premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
Z kolei oświadczenie majątkowe prezydenta budziło zainteresowanie w ostatnich dniach kampanii. O ujawnienie go apelowali posłowie opozycji i sztab Trzaskowskiego. W przeddzień wyborów apele przyniosły skutek.
"Osobiście zwróciłem się do SN o zdjęcie klauzuli tajności i ujawnienie mojego oświadczenia majątkowego. Są klauzule i procedury, ale ja osobiście nie mam nic do ukrycia. Spłacamy z Agatą kredyt, jak prawie każde małżeństwo" - napisał na Twitterze Andrzej Duda.
Andrzej Duda z wyższym stanem konta
Skoro już wiadomo, że obaj kandydaci zmierzą się ze sobą w drugiej turze, to postanowiliśmy porównać ich majątki. Na początek: stan konta.
Tu zdecydowanie więcej ma Andrzej Duda. Urzędujący prezydent zgromadził około 120 tysięcy złotych oraz 30 560 euro na koncie walutowym. W sumie więc w gotówce ma prawie 300 tys. zł.
To znacznie więcej niż prezydent Warszawy. Rafał Trzaskowski w oświadczeniu majątkowym wpisał 48 tys. zł i 4100 euro. W sumie więc jest to równowartość nieco ponad 60 tys. zł. Ledwie 20 proc. tego, czym może pochwalić się Andrzej Duda.
Nieruchomości: remis ze wskazaniem
Obaj kandydaci wpisali w oświadczeniu majątkowym po 2 mieszkania. Andrzej Duda: 79-metrowe oraz 132-metrowe. Nie wiadomo, ile warte są te nieruchomości, bo prezydent nie podał ich szacunkowej wartości.
Trzaskowski z kolei ma 79-metrowe mieszkanie w spadku po rodzicach (wartość: ok. miliona złotych) oraz drugie: o powierzchni 103,5 metra i wartości około 930 tys. zł.
Andrzej Duda może się również pochwalić działką o powierzchni 325 metrów kwadratowych. Trzaskowski takiej nieruchomości nie ma. Za to jego żona posiada połowę udziałów w działce, które wyceniła na 70 tys. zł.
Zarobki: Trzaskowski lepszy od Dudy
Rafał Trzaskowski w 2019 roku zarobił więcej od Andrzeja Dudy. To jednak nie powinno dziwić. Głowa państwa otrzymuje uposażenie tylko z tytułu pełnienia funkcji publicznej. W ubiegłym roku było to ponad 243 tys. zł.
Z kolei prezydent Warszawy oprócz pensji ze stołecznego ratusza (prawie 152 tys. zł) zarabiał również w inny sposób. 50 tys. zł zarobił na wynajmie mieszkania, a 46 tys. zł - za wykłady w Collegium Civitas. Do tego ok. 20 tys. zł z tytułu praw autorskich - zarówno z ZAiKS-u, jak i STOART-u. To tantiemy będące elementem spadku po ojcu Andrzeju, znanym muzyku jazzowym. I na koniec - 45 zł wynagrodzenia z Polskiego Radia.
W sumie: około 269 tys. zł. To o ponad 25 tys. zł więcej niż prezydent Andrzej Duda.
Duda nie ma samochodu, ale za to zarobił na akcjach
Co ciekawe Andrzej Duda w oświadczeniu majątkowym nie wpisał żadnych ruchomości o wartości powyżej 10 tys. zł. Nie ma więc ani samochodu, ani dzieł sztuki, ani innych wartościowych przedmiotów.
Posiada za to 446 akcji spółki SKOTAN notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych. Od startu kadencji podrożały one o ponad 300 procent, ale prezydent majątku na tym nie zbił. W 2015 roku były one w sumie warte około 220 złotych (0,48 zł za sztukę), a dziś - niespełna 900 zł (2 zł za sztukę).
Rafał Trzaskowski w tej rubryce może się pochwalić przede wszystkim samochodem Volvo XC70. Wartości pojazdu nie podał, ale 9-letnie samochody tej klasy można obecnie kupić za około 40-45 tys. zł.
Ponadto prezydent Warszawy wpisał do oświadczenia spadek po rodzicach. Są to m.in. antyki, ale również środki pieniężne po matce. W tym drugim przypadku postępowanie spadkowe jeszcze się nie zakończyło.
Duda z kredytem, Trzaskowski właśnie go spłacił
"Spłacamy z Agatą kredyt, jak prawie każde małżeństwo" - napisał Andrzej Duda. I rzeczywiście, prezydent ma dług w wysokości 497 tys. zł. To hipoteka na zakup mieszkania.
Jeszcze niedawno Rafał Trzaskowski również miał do spłacenia kredyt hipoteczny. W 2019 roku nadpłacił go jednak na tyle, że zadłużenia się pozbył. A pierwotnie miał je spłacać do 2039 roku.
Jak napisał w oświadczeniu majątkowym - złożył już w banku wniosek o wykreślenie obciążenia. W przeciwieństwie do Andrzeja Dudy nie ma więc żadnych zobowiązań wobec instytucji finansowych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl