Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Majątek Zygmunta Solorza "zablokowany przez sąd"? Miliarder zabrał głos

87
Podziel się:

Zygmunt Solorz wydał oświadczenie ws. doniesień medialnych, według których sąd zablokował jego majątek. Taką informację podał we wtorek Onet. Miliarder przekazał, że nadal kontroluje i nadzoruje spółki, m.in. pełniąc w nich rolę przewodniczącego rady nadzorczej.

Majątek Zygmunta Solorza "zablokowany przez sąd"? Miliarder zabrał głos
Zygmunt Solorz i Justyna Kulka (PAP, FOTON/PAP)

Onet poinformował 10 grudnia, że sąd w Liechtensteinie wprowadził kuratora do kluczowych fundacji kontrolujących rodzinny majątek, żeby uniemożliwić Zygmuntowi Solorzowi i obecnej żonie Justynie Kulce wydziedziczenie dzieci pochodzących z poprzednich małżeństw miliardera. Serwis podał, że "sąd zablokował jego majątek".

Informacja ta, jak w ogóle temat sukcesji imperium Solorza, jest szeroko komentowana. Do sprawy odnieśli się natychmiast dzieci miliardera, a następnie prof. Michał Romanowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Oświadczenie wydał teraz biznesmen.

"Przede wszystkim nie jest prawdą, że jakikolwiek sąd zablokował mój majątek. Po drugie to, o czym piszą dziś media, nie jest niczym nowym, miało to miejsce już pod koniec października. Po trzecie, nadal w pełni kontroluję i nadzoruję moje spółki, m.in. pełniąc w nich rolę przewodniczącego Rady Nadzorczej" - napisał w oświadczeniu Zygmunt Solorz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprzedaje sprzęt elektroniczny za 5 mln zł dziennie - Wojciech Buczkowski w Biznes Klasie

Wskazał, że spółki znajdują się w fundacjach w Liechtensteinie i tam też toczą się postępowania sądowe dotyczące fundacji, które założył.

"Spór w skrócie sprowadza się do tego, kto kontroluje Radę Fundacji. Ja jestem fundatorem - założycielem fundacji i wniosłem do nich część spółek, które do mnie należą" - napisał.

Zygmunt Solorz komentuje postanowienie sądu w Liechtensteinie

Miliarder wskazał, że 26 października sąd w Liechtensteinie wydał postanowienie tymczasowe na czas trwania postępowań dotyczących fundacji. Sąd powołał tzw. kuratora procesowego (zamiast innego prawnika z Liechtensteinu, który był w Radzie Fundacji), który stał się przewodniczącym Rady Fundacji.

Zadecydował również, że w składzie Rady Fundacji, poza przewodniczącym, nadal pozostają tak jak od kilku lat Tomasz Szeląg i Katarzyna Tomczuk. Tak jak od kilku miesięcy w składzie Rady są więc trzy osoby.

Na podstawie ustanowionych już dawno zabezpieczeń zarówno ja, jak i moje dzieci nie mamy prawa dokonywania zmian w Radzie Fundacji, jak również do zmiany statutów fundacji. I to wszystko. Sytuacja, w której nie można dokonywać zmian w Radzie Fundacji, trwa od września i ma na celu zachowanie status quo" - napisał.

"W ostatnim czasie Rady obydwu moich fundacji – już w składzie z nowym kuratorem - podjęły uchwałę o wypłacie mi jako beneficjentowi pierwszego stopnia w obu fundacjach dywidend z fundacji, co zostało zrealizowane. Ponadto Rady fundacji zajęły stanowisko, że pozostaję rzeczywistym beneficjentem obu fundacji wpisanym do rejestru beneficjentów. O powyższym stanowisku został zawiadomiony szereg interesariuszy. I to jest najprawdopodobniej powód nieco nerwowych reakcji i działań medialnych moich dzieci oraz ich licznych prawników i doradców" - dodał.

Synowie pozwali ojca

ZE PAK podała 5 grudnia w komunikacie giełdowym, że "powzięła informację dotyczącą złożenia pozwu" dotyczącego uchwał, za sprawą których Piotr Żak i Tobias Solorz zostali odwołani z rady nadzorczej. Jak wyjaśniła, pełnomocnicy Piotra Żaka złożyli w Sądzie Okręgowym w Poznaniu "pozew o ustalenie nieistnienia, ewentualnie stwierdzenie nieważności, ewentualnie uchylenie uchwał", które doprowadziły do odwołania Piotra Żaka i Tobiasa Solorza, bez wniosku o zabezpieczenie.

Przypomnijmy, że Zygmunt Solorza napisał 26 września w liście do pracowników Grupy Polsat Plus, że w ostatnim czasie zdał sobie sprawę, iż "angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach ani do budowania lepszej przyszłości". Dlatego, jak wyjaśnił, postanowił zmienić tę sytuację i "podjąć działania w celu odwołania w najbliższych tygodniach moich dzieci z władz odpowiednich spółek".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(87)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Dariusz K.
2 tyg. temu
Co raz mniej wieści można komentować. Ludność jest urabiania przez macherów od poglądów. Można oczywiście mieć dowolne poglądy ale zawsze zgodne z linią propagandową i interesami Wuja.
Dariusz K.
2 tyg. temu
Obajtek przymierza się do zakupu TVN
Voice
2 tyg. temu
A ja się nie dziwię tej kobiecie. W końcu zdecydowała się obsługiwać starego mężczyznę to dlaczego nie miałaby ciągnąć mu także pieniądze ?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
gośc
2 tyg. temu
Musiał przystac na propozycje słuzb jak mu wsadzili Kulke. Inaczej juz nie zyłby...teraz to tylko niewydolność oddechowa, albo Albania albo operacja w Wiedniu i metalowa trumna.
Olo
2 tyg. temu
Słabe to, że trzeba uciekać z majątkiem do Lichtensteina.
A może
2 tyg. temu
sie z nią po prostu dobrze czuje, jak cała grupa Polsat-herbu Słoneczko
NAJNOWSZE KOMENTARZE (87)
Jan
2 tyg. temu
Dlatego panie Solorz w tym kraju mozna sie tylko wysrac a nie prowadzic dzialalnosc
bremenka
2 tyg. temu
Co tu komentowac?. Prawda groba nicia szyta. Po co Wam wiedziec jak ona wyglada. Domysly i chybanie jest bez sensu. Skupcie sie na czyms sensownym.
Idealnie pasu...
2 tyg. temu
Solorz powinien oglądnąć serial Black Doves na Netflixie :-)
PDT
2 tyg. temu
Uroczyście wam obiecuje, że jak wybierzecie Rafała Trzaskowskiego na prezydenta, to masło będzie po 5,19 zł 😁
Max
2 tyg. temu
Mam np. akcje TVN czy Polsatu. Trafi się kupiec który da atrakcyjną ofertę za firmę . Premier się nie zgodzi a za jakiś czas inny kupiec będzie chciał mi dać połowę mniej. Kto mi to zrekompensuje?
...
Następna strona