W Polsce planuje pozostać dwa razy mniej Ukraińców niż rok temu - wynika z najnowszego badania agencji zatrudnienia Gremi Personal wśród obywateli Ukrainy przebywających w naszym kraju. 25 proc. - To ogromna liczba, biorąc pod uwagę liczbę Ukraińców mieszkających nad Wisłą, którzy stanowią największą grupą cudzoziemców - uważa prezes Gremi Personal Evgenij Kirichenko.
Zmiana ta odbija się już na polskim rynku pracy. Zatrudnienie Ukraińców w firmach w Polsce spada. Ta tendencja jest spójna z malejącymi statystykami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Z danych wynika, że w grudniu 2023 roku w ZUS było ubezpieczonych 1,128 mln cudzoziemców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ciągu 12 miesięcy przybyło ich w zusowskim systemie niemal 64,5 tys., co oznacza wzrost o 6,1 proc. Jednakże to nie Ukraińców przybyło najwięcej, (13,4 tys.), lecz głównie Białorusinów, których liczba zwiększyła się o 21,3 tys.
- Ukraińcy nadal stanowią większość spośród cudzoziemców zarejestrowanych w ZUS, lecz ich udział zmniejszył się o 7 pkt proc. od wybuchu wojny. Spadek zatrudnienia Ukraińców związany jest z ich odpływem do Niemiec i innych krajów Europy Zachodniej, gdzie za te same kompetencje płaci się więcej - wyjaśnia Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy. - Dodatkowo wiele państw ma rozbudowany system socjalny, który obejmuje szeroki zakres świadczeń i wsparcia dla mieszkańców, w tym opiekę zdrowotną, edukację, oraz programy pomocy socjalnej. To sprawia, że Polska coraz częściej staje się tylko przystankiem dla wielu Ukraińców, choć nadal nasz kraj ma wiele unikanych przewag - dodaje ekspert.
Z najnowszego "Barometru Polskiego Rynku Pracy" wynika, że zatrudnienie Ukraińców w Polsce spada. W 2023 roku niemal co drugi przedsiębiorca miał w swojej załodze kadrę ze Wschodu (49 proc.). Na początku 2024 roku taką deklarację złożyło 43 proc. pracodawców. Najwięcej pracowników z Ukrainy znajdziemy w firmach zatrudniających ponad 250 osób (55 proc.), w porównaniu do prawie co drugiej średniej i co czwartej małej.
Oczekiwania płacowe Ukraińców rosną
Pracownicy z Ukrainy najczęściej są zatrudniani na stanowiskach niższego szczebla - w badaniu wskazało tak 57 proc. firm. Warto zwrócić uwagę, że odsetek Ukraińców na średnim szczeblu wynosi obecnie 22 proc. i jest aż o 10 pkt proc. niższy niż rok temu. Z kolei zatrudnienie Ukraińców na wyższym szczeblu wzrosło do 16 proc. (o 7 pkt proc. więcej w porównaniu z poprzednim rokiem). Ubytek kadry na średnim szczeblu może być związany z wyjazdami pracowników o średnich kompetencjach do innych krajów.
Nieco więcej niż co czwarta firma w Polsce (26 proc.) płaci pracownikom z Ukrainy wynagrodzenie mieszczące się w przedziale od 27,7 do 29,9 zł za godzinę brutto. Co trzeci przedsiębiorca (33 proc.) oferuje stawkę od 30 zł do 34,9 zł za godzinę pracy brutto, a 18 proc. pracodawców wypłaca pracownikom ze Wschodu stawkę przekraczającą 35 zł za godzinę pracy brutto.
Warto zauważyć, że aż 70 proc. pracodawców dostrzega rosnące oczekiwania finansowe ze strony Ukraińców, podczas gdy jedynie 9 proc. firm nie widzi takiego zjawiska. Ten trend jest szczególnie zauważalny w większych firmach. Wyższe oczekiwania finansowe Ukraińców dostrzega 72 proc. największych przedsiębiorstw, w porównaniu do 70 proc. firm średnich i 63 proc. małych firm.
750 zł płacy minimalnej w Ukrainie
Pracownicy z Ukrainy, w porównaniu do wynagrodzeń w swojej ojczyźnie, mogą liczyć w Polsce na atrakcyjne pensje. Po styczniowej podwyżce minimalna pensja w Ukrainie wynosi obecnie 7100 hrywien, czyli ok. 750 zł, a w kwietniu ma wzrosnąć do poziomu 8000 hrywien (ok. 845 zł).
Tymczasem w Polsce pensja minimalna to 4242 zł brutto. Patrząc na deklaracje Ukraińców, więcej niż co trzeci zarabia w naszym kraju od 3,2 do 4 tys. zł netto miesięcznie, a 30,3 proc. otrzymuje od 4 do 5 tys. zł netto miesięcznie. Na wyższe wynagrodzenia może liczyć 6,8 proc. osób, które zarabiają od 5 do 6 tys. zł netto miesięcznie, a 4,3 proc. osób zarobi ponad 6 tys. zł netto miesięcznie.
W Polsce przebywa obecnie ok. 1,2 mln Ukraińców.