Jak czytamy w gazecie, liczba wszystkich punktów sprzedających podstawowe produkty spożywcze i chemiczne zmalała przez ostatni rok o 1,8 tys., do 98 tys. – z rynku zniknęło też sporo kiosków. Takie dane pokazuje badanie NielsenIQ.
Są jednak sektory rosnące, jak sklepy średnie typu Żabka, i dyskonty. Ich liczba w rok zwiększyła się tylko o 134, jednak są one liderem odpowiadającym za 35 proc. wydatków Polaków.
Najwięcej zyskują jednak dyskonty. Z badania CBRE przywołanego przez "Rz" wynika, że 71 proc. Polaków najczęściej robi tam zakupy spożywcze. Małe sklepy wskazało tylko 12 proc., co pokazuje jedną z przyczyn spadku ich liczby - wyjaśnia gazeta.
Polak w miesiącu robi zakupy średnio w czterech sieciach spożywczych, co jest jednym z trzech najwyższych wyników w Europie. Gazeta zwraca uwagę, że zmiany w handlu biją także w największe hipermarkety. Ich liczba zmalała o 13, a wiele jest zmniejszanych.