Mandaty mogą "podrożeć" nawet trzykrotnie. Górny limit to 1500 złotych
Propozycja nowych zmian w kwestii mandatów ma popłynąć z Ministerstwa Infrastruktury. Tam urzędnicy dostrzegli, że 500 złotych to jedna z najniższych kar w Europie i nie robi wrażenia na kierowcach. 16 lat temu to była 1/4 średniej krajowej - dziś 1/10. Nie wiadomo na razie, co na to urzędnicy MSWiA - bo to tam ostatecznie powstaje taryfikator.
Oglądaj: Kara za prędkość. "Mandaty muszą zdrożeć. Konieczna też edukacja i przebudowa dróg"
Z ustaleń wynika, że mandaty mogą "podrożeć" trzykrotnie, do kwoty 1500 złotych. Ewentualna decyzja o zatwierdzeniu zmian z pewnością wywoła masę kontrowersji i głosów sprzeciwu.
Mandaty mogą "podrożeć" nawet trzykrotnie. Spór o fotoradary
Gminom nie zostanie jednocześnie przywrócone prawo do stawiania fotoradarów. Jak podkreślił minister Andrzej Adamczyk, nie służą one do tego, aby wyrywać pieniądze z portfeli i kieszeni kierowców.
Czytaj też: Polacy unikają mandatów jak mogą. Długi rosną, państwo reaguje
- Fotoradary służą do tego, żeby uspokoić ruch - argumentował . Jak dodał, decyzje mają na celu poprawienie bezpieczeństwa. Zdaniem ministra w przyszłości może powstać mechanizm współdzielenie kosztów montażu fotoradarów w konkretnych miejscach.
W 2018 r. różne służby "wlepiły" 3 267 638 mandatów karnych na łączną kwotę 512 683 870,80 zł. To spadek w stosunku do 2017 r., kiedy to było 5 634 247 takich kar o wartości 786 068 864,20 zł. To nie tylko mandaty za zbyt szybką jazdę, ale wystawione również przez Żandarmerię Wojskową, Straż Graniczną, Lasy Państwowe, nadzór budowlany, urzędy morskie czy urzędy żeglugi śródlądowej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl