Były premier i szef NBP był wieczorem gościem Moniki Olejnik w "Kropce nad i" w TVN24. Marek Belka jest obecnie kandydatem Koalicji Europejskiej do europarlamentu.
Na pytanie o "brak entuzjazmu" minister finansów Teresy Czerwińskiej wobec "piątki Kaczyńskiego" Marek Belka odpowiedział, że "chciałby nie tyle, by podała się do dymisji, ale aby jasno wypowiedziała się w tej kwestii". - Jej milczenie jest bardzo wymowne, bo to znaczy, że ona z taką polityką się nie zgadza - stwierdził.
- W okresie słabej koniunktury deficyt 3 proc. to nic strasznego, wręcz przeciwnie. Ale teraz jesteśmy na górce cyklu koniunkturalnego, a w takiej sytuacji deficyt 3-procentowy oznacza, że jak koniunktura się osłabi, to deficyt poszybuje - wyjaśnił.
Marek Belka ocenił, że "demontaż" OFE, z których 25 proc. pieniędzy ma zasilić Fundusz Rezerwy Demograficznej, posłuży za źródło finansowania "piątki" PiS. - 25 proc. ze 160 mld zł to 40 mld zł. Jak znalazł - stwierdził.
Były premier został też poproszony o ocenę premiera Mateusza Morawieckiego. - Był znacznie lepszym wicepremierem, kiedy dbał o to, aby finanse państwa się nie rozpadły. I za to go zawsze chwaliłem: jego zasługą było to, że część nieroztropnych obietnic wyborczych PiS-u z roku 2015 nie zrealizował - powiedział polityk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl