Wiceszef resortu infrastruktury Marek Chodkiewicz podał się do dymisji – ustalił portal gazeta.pl. Wiceminister forsowała w Sejmie ustawę, która nakładałaby na właścicieli stacji diagnostycznych dodatkowe opłaty.
Zgodnie z propozycjami, do każdego badania technicznego na stacji doliczane byłoby 3,5 zł opłaty jakościowej. Nowa forma ustawy o prawie drogowym nie miała jednak poparcia nawet w obozie rządzącym.
Jak wskazuje gazeta.pl, nowe prawo w konsekwencji mogło doprowadzić do wypadnięcia z rynku rodzimych stacji i przejęciu ich przez bogatszych konkurentów z Niemiec.
Krytyczny moment nastąpił podczas grudniowej debaty w Sejmie - o czym pisaliśmy w money.pl. Opozycja zarzucała Markowi Chodkiewiczowi kłamstwo podczas lobbowania zmian w prawie drogowym w twierdzeniu, że ustawa ma poparcie Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Nie miała. Zareagował sam Jarosław Kaczyński, który po krótkiej weryfikacji informacji, doprowadził do zdjęcia ustawy z porządku obrad.
Według informacji gazety.pl, wiceminister już pożegnał się ze swoimi współpracownikami. Jak poinformował Polską Agencję Prasową rzecznik Ministerstwa Infrastruktury, resort przyjął do wiadomości decyzję wiceministra. Zaznaczył jednak, że jedynym powodem rezygnacji wiceministra jest to, że przechodzi na emeryturę. Wszelkie inne sugestie dotyczące powodów odejścia wiceministra Chodkiewicza są nieuprawnione - dodał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl