Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Marek Isański złoży apelację. Przekonuje, że są uznał jego racje w sprawie o odszkodowanie

81
Podziel się:

Po zapoznaniu się z uzasadnieniem niekorzystnego wyroku oddalającego roszczenie, Marek Isański nie ma wątpliwości: wciąż są szanse na wygraną w apelacji. Chodzi o rekordowe odszkodowanie w kwocie 818 mln zł za zniszczenie firmy przez urzędników.

Marek Isański został wiele lat temu oskarżony o przestępstwa skarbowe
Marek Isański został wiele lat temu oskarżony o przestępstwa skarbowe

To największy proces, jaki przedsiębiorca wytoczył skarbowi państwa za zniszczenie firmy z winy urzędników skarbowych. Marek Isański domagał się 818 mln zł za to, że jego firma – Towarzystwo Finansowo-Leasingowe - została niesłusznie oskarżona o wyłudzenia VAT. Sąd nie utrzymał w mocy decyzji fiskusa, ale na ratowanie firmy było już za późno.

W 2013 r. Marek Isański wniósł powództwo do sądu o odszkodowanie.

Sprawa w sądzie pierwszej instancji zakończyła się w czerwcu tego roku. Sąd uznał, że żadne odszkodowanie Markowi Isańskiemu się nie należy, bo jego roszczenie uległo przedawnieniu.

Zobacz także: Obejrzyj: Dług publiczny ukrywany? Ekonomista mówi wprost

Po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku, w biznesmena wstąpiły nowe siły. W rozmowie z "Pulsem Biznesu" przekonuje, że choć wyrok jest dla niego niekorzystny, to z uzasadnienia wynika jednak, że ma wszelkie podstawy ku temu, by się o odszkodowanie ubiegać.

- Ustalenia sądu zawarte w uzasadnieniu pisemnym potwierdzają przedstawiony przeze mnie stan faktyczny, a konstrukcja i jego treść dają podstawy do twierdzenia, że sąd szykował się do wydania merytorycznego orzeczenia w kwestii odszkodowania. Lektura uzasadnienia przedstawia mnie i moją firmę w korzystnym świetle i potwierdza moje argumenty oraz moich prawników – zauważył w rozmowie z "PB".

Jego zdaniem lektura uzasadnienia w żaden sposób nie uzasadnia oddalenia roszczenia w związku ze stwierdzeniem przedawnienia. Zapowiedział, że złoży apelację od wyroku.

Biznesmen ma żal do wymiaru sprawiedliwości

Po czerwcowym wyroku sądu Marek Isański nie krył rozczarowania.

- To zadziwiające, że przez sześć lat sąd prowadził postępowanie, powoływał biegłych do wycen finansowych i szacowania wartości mojej firmy, a na koniec stwierdził, że roszczenie jest przedawnione. Przecież gdyby rzeczywiście było przedawnienie, to sąd mógł szybko to stwierdzić i wydać taki wyrok natychmiast, na samym początku procesu. Po co było prowadzenie go aż przez sześć lat, powoływanie kilka razy biegłych, za których opinie ja muszę zapłacić? Ten proces kosztuje mnie już około 0,5 mln zł - powiedział w rozmowie z "PB".

Historię walki Marka Isańskiego najpierw o uratownaie firmy, później o odszkodowanie, opisujemy szerzej w tym artykule.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(81)
WYRÓŻNIONE
KKK
4 lata temu
Najlepiej to kupić respiratory z pieniędzy podatników i nie ponieść konsekwencji. Śmiechu wart ten kraj.
ewka
4 lata temu
Gdybyś należał do PiS to wygrał byś !!!
smakosz
4 lata temu
A ten minister co wydrukował nielegalnie karty do głosowania kiedy poniesie karę.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (81)
torex
4 lata temu
Przedawnienie powinno dotyczyć tylko spraw ZANIM WPŁYNĄ NA WOKANDĘ !!! Jak już sąd rozpatruje - przedawnienia nie ma.
tez to przesz...
4 lata temu
polska to kraj z chusteczki do nosa i to osmarkanej i ospermionej
wielkopolanin
4 lata temu
Wraca ponownie problem odpowiedzialności urzędnika , instytucji. Oczywista jest krzywda człowieka który dzięki swojej pracowitości oraz zdolnością intelektualnym zbudował porządną firmę dającą też pracę ludziom którzy w tamtych trudnych czasach mogli z efektów swojej pracy utrzymywać siebie i swoje rodziny.Taka jest w największym skrócie dramatyczna historia człowieka jego krzywdy i upadku jego firmy.W tamtych czasach zniszczono wielu ludzi skrzywdzono ich rodziny i nie raczono nawet w oczywisty w takich sytuacjach sposób zadbać o honorowe ich usatysfakcjonowanie.Na Marka Isańskiego należy spojrzeć po prostu jak na człowieka którego swego czasu okrutnie skrzywdzono i sponiewierano jego rodzinę : żonę i dwójkę dzieci a nie jak na sprytnego geszefciarza domagającego się bajońskich kwot od skarbu państwa.Szkoda została uczyniona poszkodowany został uczciwy pracowity człowiek któremu należy się konkretne zadośćuczynienie. Państwo jest zobowiązane naprawić krzywdę niezależnie od jej wielkości.
Ciocia Misia
4 lata temu
Nie ma co liczyc na jakiekolwiek odszkodowanie. Dlugopis i tak ulaskawi skarb panstwa.
ett
4 lata temu
Różne kiksy już tu widziałem, ale "są" zamiast "sąd" przebija wszystko.
...
Następna strona